| Współpraca Jeżeli chcesz współtworzyć nasz serwis rajdowy lub posiadasz materiały, które chciałbyś aby się tutaj znalazły - napisz do nas:
redakcja[malpa]toprally.pl. |
| |
Dlaczego wybrałem wyścigi górskie? |
Cykl Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski, z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością, zarówno wśród startujących zawodników, co widać po liczbie zgłoszeń oscylującej w okolicach setki, jak również po tłumach kibiców gromadzących się wzdłuż trasy podjazdów. Dzieje się tak zapewne z wielu powodów, począwszy od organizacji i zabezpieczenia zawodów, które odbywają się na jednym, zamkniętym odcinku trasy, co jest logistycznie znacznie łatwiejsze i zdecydowanie tańsze do przeprowadzenia przez automobilklub odpowiedzialny za organizację imprezy, niż w innej, podobnej dziedzinie sportów automobilowych, jakimi są rajdy samochodowe.
Wyścigi to również zdecydowanie mniejsze obciążenie finansowe dla startujących zespołów i zawodników. Kolejnym czynnikiem wpływającym na popularność wyścigów są sami kibice, którzy preferują stacjonarny doping, w iście piknikowej atmosferze, gdzie w bezpiecznych i widokowych strefach kibica coraz częściej można spotkać całe rodziny. To nie wszystkie zalety wyścigów górskich! Samochody wyścigowe, które nie rzadko pod maską kryją ponad 500 koni mechanicznych, prędkości dochodzące do 200 km/h, perfekcja i kunszt opanowania samochodu to lep na prawdziwych facetów, którzy genetycznie we krwi mają przynajmniej kropelkę benzyny.
Młodemu kierowcy rajdowemu, Radosławowi Ćwięczkowi, który w tym sezonie miał tylko gościnnie wystartować w pierwszych zawodach w cyklu wyścigów górskich w Korczynie, a ostatecznie pozostaje w rywalizacji górskiej do zamykającej sezon rundy w Załużu, postanowiliśmy zadać kilka pytań, by dowiedzieć się co skłoniło go do zmiany decyzji, tym bardziej, że plany przed sezonem były iście rajdowe.
- Połowa sezonu Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski 2012 za Tobą, proszę opowiedz jakie masz spostrzeżenia co do tego cyklu.
Radek: GSMP ma swój specyficzny i niepowtarzalny charakter. To inna dyscyplina motorsportu niż rajdy, w których startowałem w 2007 roku. Muszę powiedzieć, że wyścigi górskie ciągle się rozwijają! Postęp jest ogromny , na co składają się dobry poziom organizacyjny oraz wciąż rosnące listy zgłoszeń - w Limanowej było ponad 110 załóg. Dzięki tej wysokiej frekwencji, rywalizacja staje się znacznie ciekawsza, a walka toczy się o setne części sekundy, dając przy tym niepowtarzalną pozytywną adrenalinę. No i Ci wspaniali kibice - są ich tłumy! Właśnie dlatego zdecydowałem się na starty w górach!
- No właśnie, przecież plany z początkiem sezonu były inne…
Radek: Tak, bardzo chciałem pojechać w Rajdowym Pucharze Polski. Dlatego też moje nowe auto zostało przygotowane według specyfikacji rajdowej. Zakładałem start tylko podczas rund GSMP w Korczynie i Limanowej. Okazało się jednak, że jeżdżę tempem, które pozwala mi na walkę w klasie N-2000 i postanowiłem to wykorzystać. Choć moje Renault Clio nie jest najmocniejsze w stawce, to walczymy o miejsca w pierwszej trójce. Bardzo mnie to cieszy!
- A co z rajdami?
Radek: Oczywiście cały czas o nich myślę, lecz na tą chwilę priorytetem są Mistrzostwa Polski w wyścigach górskich. Jeśli tylko znajdę sponsora, który będzie skłonny pokryć część kosztów związanych ze startami w rajdach, to na pewno pojawię się na odcinkach specjalnych! Już myślę o sezonie 2013, marzeniem byłyby starty w Rajdowym Pucharze Polski oraz GSMP. Mam też cichą nadzieję, że w lutym podczas Memoriału Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza w Wieliczce w końcu poprowadzę samochód czteronapędowy.
- Za Tobą trzy rundy GSMP. Najbliższa już w dniach 6-8 lipca w Sopocie. Jak układały się te wyścigi, jakie założenia na Sopot i resztę sezonu?
Radek: Korczyna to mój ulubiony wyścig, więc nie mogło mnie tam zabraknąć. Trasa jest szybka i wymagająca, bardzo mi pasuje. Podczas podjazdów okazało się , że mimo przerwy w startach moje czasy są obiecujące, co potwierdziła niedziela, kiedy to wygrałem pierwszy podjazd wyścigowy. Niestety tuż przed drugim podjazdem spadł obfity deszcz, a ja nie dysponowałem odpowiednimi oponami i … czas uciekł. Ostatecznie finiszowałem na 3 miejscu, co i tak dla mnie było dużym sukcesem. Kolejna runda w Limanowej, to również dobra jazda i tym razem dwa drugie miejsca - ogromny sukces! Właśnie po wyścigu w Limanowej, podjąłem decyzję o kontynuowaniu startów w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski. Od Sopotu żarty się kończą i zaczynamy ostrą pogoń za czołówką klasy N-2000!
- Zajmujesz obecnie trzecie miejsce w klasyfikacji sezonu, a do końca pozostały cztery weekendy wyścigowe …
Radek: Tak, dlatego właśnie od sopockich eliminacji zamierzam zaatakować! Jeśli mamy odrabiać straty punktowe do pierwszych dwóch zawodników, to teraz jest na to najlepszy moment. Trzy weekendy i sześć wyścigów za nami. Niestety w dwóch wyścigach nie wystartowałem, dlatego teraz muszę punktować we wszystkich ośmiu rundach. Nasze nowe auto zdążyliśmy już poznać podczas pierwszych zawodów. Teraz nie ma wymówek, mam opony na każdą pogodę, sprawdzony samochód - świetnie obsługiwany przez Stanley Racing, no i świetny team - zamierzam im i sobie dostarczyć dużo emocji i radości!
- Na co zwrócisz szczególną uwagę i czego można Ci życzyć?
Radek: Muszę skorygować drobne błędy, które zdarzały mi się podczas ostatnich wyścigów. Teraz kluczem do sukcesu będzie bezbłędna jazda. Jeśli wyeliminuję te złe elementy, to zwycięstwo, na które tak czekam będzie bardzo blisko. Wszystko teraz zależy ode mnie. Mam nadzieję, że już od Sopotu wszystko „zagra” i przywiozę z nadmorskich zawodów dużo punktów - tego można mi życzyć!
- Dziękuję za rozmowę i w imieniu redakcji życzę wielu złotych i pełnych szampana pucharów!
Bez wsparcia finansowego, jakiego dają Radkowi sponsorzy IDEA HOUSE - New Architecture For You oraz Antis - Przedsiębiorstwo Budowlano Konserwatorskie jego starty w wyścigach i rajdach nie byłby możliwe. Patronat medialny sprawują portal Internetowy TopRally.pl – Serwis Sportów Samochodowych oraz czasopismo Auto-Moto Biznes – Bezpłatne ogłoszenia motoryzacyjne.
Klasyfikacja po 6-ciu rundach w klasie N-2000:
1. Piotr Oleksyk (Renault Clio 2.0 Sport) - 35 pkt
2. Janusz Jania (Alfa Romeo 156 TS) - 31 pkt
3. Radosław Ćwięczek (Renault Clio Sport) - 17 pkt
4. Jacek Madziara (BMW E37 120d) - 13 pkt
5. Adam Iwaniec (Renault Clio Sport RS) - 12 pkt
6. Vladimir Hudy (Renault Clio RS) - 8 pkt
7. Bartosz Bąk (Renault Clio 2 Sport) - 6 pkt
8. Marek Czudek (Renault Clio Sport) - 6 pkt
9. Mirosław Włodarczyk (Renault Clio) – 5 pkt
10. Marcin Świątkowski (Kia Ceed) - 2 pkt
Informacja prasowa: (TopRally Race Team) |
2023-06-16 23:41:00Radosław Ćwięczek po raz 10-ty na Magurze!2023-06-16 22:18:00Ruszył jubileuszowy wyścig górski Magura Małastowska2023-05-05 10:23:00Radosław Ćwięczek - Debiut wyścigach górskich w 4x4!2023-04-12 17:44:00Ruszają wyścigi górskie2022-07-29 22:00:00Sobotnia pogoda ustawi wyniki w Limanowej2022-07-29 11:16:00Waldemar Kluza wraca do ścigania, w mistrzowskim Mitsubishi Lancerze2022-07-17 19:22:00Krupa i Juhas wygrywają na Słowacji2022-07-13 16:11:00Mistrzowie wracają do Limanowej2022-06-19 18:47:00Magura dla Jędrzeja Szcześniaka2022-06-18 07:58:00Radosław Ćwięczek - Treningowo na Magurę |
|  | Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza 202109-09.05.2021 | |
|
| |
Tomik poświęcony śp. Januszowi Kuligowi. Wspomnienia bliskich, znajomych, dziennikarzy i kibiców.