Pech liderów w Kamieniu Śląskim | Tor w Kamieniu Śląskim koło Opola powitał zawodników i kibiców Pucharu Alfy Romeo 156 piękną pogodą. Czwarta eliminacja pucharowych rozgrywek zapowiadała się niezwykle atrakcyjnie pod względem aury. Po raz pierwszy w tym roku kierowcy nie mieli wątpliwości, co do ogumienia, po raz pierwszy w tym roku opady deszczu nie wprowadzały dodatkowej nerwowości w przebieg zawodów. Na starcie stanęło dwadzieścia samochodów.
Po wspaniałym pościgu czołówki z ostatniego pola startowego i zaskakującym zwycięstwie podczas trzeciej eliminacji Pucharu Alfy Romeo w Poznaniu, Artur Czyż po raz kolejny potwierdził powrót do wielkiej formy. Na treningach przed czwarta rundą uzyskał najlepszy czas i wyprzedził Roberta Kisiela o 0,012 sekundy. Trzecie pole startowe wywalczył Maciej Garstecki. Dodajmy, że stawka zawodników na torze pod Opolem była niezwykle wyrównana. O klasyfikacji 14 najlepszych kierowców decydowały dziesiąte i setne części sekundy.
Już początek pierwszej części zawodów, tak zwany wyścig sprinterski, po raz kolejny pokazał, że w Pucharze Alfy Romeo wszystko jest możliwe. Co prawda Artur Czyż nie oddał prowadzenia od startu do mety, jednak lider tegorocznych rozgrywek Robert Kisiel, przyjechał dopiero na siódmej pozycji. Już na starcie pojawiły się kłopoty ze skrzynią biegów, które w dalszej części wyścigu nie pozwoliły warszawskiemu kierowcy na nawiązanie walki z czołówką. Druga lokata praktycznie bez walki padła łupem coraz lepiej jeżdżącego Marcina Bartkowiaka. Najbardziej pasjonująca była jednak walka o trzecie i czwarte miejsce, pomiędzy Rafałem Rulskim, Maciejem Tomaszewskim i Maciejem Garsteckim. Na piątym okrążeniu Rafał Rulski wysunął się na trzecią pozycję, ale za chwilę był szósty. Szalony atak na ostatnim zakręcie "sprintu" pozwolił mu jednak stanąć na podium.
Do wyścigu głównego w roli faworyta stanął Artur Czyż, ale już pierwsze metry po starcie pokazały, że niespodzianki na torze w Kamieniu Śląskim jeszcze się nie skończyły. Prowadzenie objął Marcin Bartkowiak, a Artur Czyż po błędzie przy zmianie biegu spadł na trzecią pozycję za Macieja Tomaszewskiego. Na drugim okrążeniu Czyż przesunął się na miejsce wicelidera, ale ostre ataki na Marcina Bartkowiaka nie dały rezultatu. Po ostrej walce z Maciejem Tomaszewskim Czyż spadł na czwartą pozycję, a do głosu za plecami Bartkowiaka doszli Zbigniew Szwagierczak i Maciej Garstecki. W takiej kolejności kierowcy Pucharu Alfy Romeo 156 minęli linię mety podczas czwartej, tegorocznej eliminacji na torze pod Opolem. Na uwagę zasługuje wysoka, piąta lokata Karoliny Czapki. Największą niespodzianką okazała się jednak wygrana Marcina Bartkowiaka, piękny prezent zawodnika ze Śląska dla śląskich kibiców.
Kamień Śląski okazał się pechowy dla liderów tegorocznej klasyfikacji. Artur Czyż w wyścigu głównym był czwarty, Robert Kisiel dopiero szósty. Obaj zawodnicy zamienili się miejscami w klasyfikacji łącznej i nadal pozostają na czele, ale inni zawodnicy wyraźnie się rozkręcają, co czyni wyścigi Pucharu Alfy Romeo wyjątkowo wyrównanymi i niezwykle ciekawymi. Impreza pod Opolem była kolejną, po rundzie poznańskiej, którą dziennikarze i kibice określili mianem bardzo interesującej i wyjątkowo dramatycznej. Takich wyścigów dawno w Polsce nie było ! Mamy nadzieję, że kolejna eliminacja, która zostanie rozegrana 4-5. 10. 2002 r w Kielcach, dostarczy nam równie dużo emocji. Serdecznie zapraszamy !
KLASYFIKACJA PUCHARU ALFY ROMEO 156 PO IV ELIMINACJI:
1.Artur Czyż 214 pkt
2.Robert Kisiel 211 pkt
3.Marcin Bartkowiak 190 pkt
4.Jakub Golec 139 pkt
5.Zbigniew Szwagierczak 129 pkt
6.Maciej Garstecki 121 pkt
informacja prasowa: Damian Jurczak |