| Współpraca Jeżeli chcesz współtworzyć nasz serwis rajdowy lub posiadasz materiały, które chciałbyś aby się tutaj znalazły - napisz do nas: redakcja[malpa]toprally.pl. |
| |
Wojtek Chuchała zadebiutował w "małym" Subaru | Niemal w ostatniej chwili zespołowi Subaru Poland RC Team udało się wystartować w niedzielnych rundach rallycrossowego czempionatu modeli zdalnie sterowanych. Po sobotniej akcji Stop Pijanym Kierowcom w Zabrzu, zabrakło nieco czasu na ustawienia rajdówki i... powrót do domu.
W przeddzień rozgrywania V i VI rundy Rallycrossowych Mistrzostw Torunia modeli RC, zespół Subaru Poland RC Team uczestniczył w akcji edukacyjnej Stop Pijanym Kierowcom w Zabrzu, organizując dla najmłodszych i nie tylko jazdy testowe elektrycznymi rajdówkami. Na starcie pojawił się nawet gość specjalny sobotniej akcji - Wojtek Chuchała, do niedawna kierowca rajdowy zespołu Platinum Subaru Poland Rally Team, a dzisiaj aktualny lider "generalki" w RSMP. Popularny "Siemanko", mimo debiutu za kierownicą tak małej wersji Subaru, radził sobie na torze bardzo dobrze, prezentując przede wszystkim czysty styl jazdy. Z okrążenia na okrążenie zwiększał tempo i zyskiwał pewności, aby pod koniec imprezy przyjąć wyzwanie i zmierzyć się z "małym rajdowcem" z Subaru Poland RC Teamu. Cztery okrążenia toru, ustawiona po środku "beczka" i dwie rajdowe Imprezy WRC w oryginalnych malowaniach obu zawodników. Każdy z nich miał przewagę - jeden rajdowe doświadczenie i brak strachu przed prędkością, drugi więcej oesowych kilometrów w małej skali.
- Gdyby Wojtek miał okazję pojeździć modelem choćby przez dwa dni, z pewnością nie miałbym szans na zwycięstwo - mówił na mecie Michał Jasiński. - Początkujący kierowcy zawsze mają kłopot z opanowaniem kierunku jazdy, bo my stoimy a auto jedzie w różne strony. "Siemanko" chyba tego problemu nie znał, bo już od początku jechał bardzo czysto. Jazda elektryczną rajdówką widać mu się spodobała, bo pytany na scenie jak zaczyna przygotowania do rajdów, odpowiedział - "od jazdy modelem RC" - dodaje z uśmiechem Michał.
Po spektakularnym "zwycięstwie" nad rajdowym liderem RSMP, zespół Subaru Poland RC Team musiał w niedzielę rano stawić w Grodzie Kopernika na kolejnych rundach Rallycrossowych Mistrzostw Torunia modeli RC. W drodze powrotnej zabrakło niestety czasu na odpoczynek i ustawienia modelu do specyfiki wyścigowych torów. Mimo to początek zawodów był bardzo obiecujący.
- Pojedynek z Wojtkiem Chuchałą dodał mi energii i trochę więcej pewności siebie. Przed startem zaryzykowałem nawet zakładając nowe, szutrowe opony z kolekcji Rally Legends, których do tej pory jeszcze chyba nikt nie wykorzystywał na tego typu zawodach. Niestety, już w pierwszym biegu zostałem zdublowany - mówi Michał Jasiński. - Nie składałem jednak broni i próbowałem gonić rywali. Opony bardzo dobrze sprawdzały się na tej nawierzchni, więc mogłem rzadziej odpuszczać gaz. Dzięki temu udało się awansować do ścisłego finału A.
Startując z ostatniej pozycji, kierowca Subaru Poland RC Teamu bardzo szybko wyprzedził rywali, trzymając się bardzo blisko tylnego zderzaka jedynie lidera zawodów - Piotrka Słupczewskiego. Przez trzy okrążenia skutecznie odpierał ataki konkurentów, tracąc wypracowaną pozycję dopiero tuż przed metą. Zwycięsko z bezpośredniej walki bok w bok wyszedł Krzysiek Świtajski i to on przekroczył linię mety jako drugi. Brązowy medal powędrował na szyję zawodnika SPRCT.
Ostatnią, niedzielną rundę rallycrossowych wyścigów zawodnicy rozegrali na torze "Słomczyn".
- Ten tor jest zdradliwy. Niby szybki i prosty, ale wciąż czuję się tutaj niepewnie - ocenia Michał Jasiński. - Przy dużo większych prędkościach łatwiej o błąd i wypadnięcie z trasy. Wtedy wszystko się kończy.
Początek rywalizacji nie zapowiadał jednak takiego jej zakończenia. Dobre tempo i unikanie bezpośredniej konfrontacji z rywalami pozwoliły dojechać do mety zawsze o własnych siłach. Niestety, im bliżej finału tym temperatura na torze rosła.
- Jeden ze startów sędziowie musieli kilkukrotnie powtarzać. W końcu postanowiłem odpuścić i pojechać jako ostatni, nie włączając się w klasyczną bijatykę na pierwszym łuku. Dogoniłem rywali na drugim, szutrowym zakręcie i ich wyprzedziłem próbując dogonić jedynie Piotrka Słupczewskiego. Jechaliśmy naprawdę na milimetry przez kilka okrążeń. To był piękny wyścig - mówił na mecie zawodnik SPRCT.
Niestety, w finale zabrakło już szczęścia i czystej jazdy rywali.
- Rallycross jest nieprzewidywalny. Jedno uderzenie rywala i kończy się marzenie o zwycięstwie. Taki to już jest ten sport - mówił nieco ze smutkiem Michał Jasiński. - Cieszę się jednak, że mimo zmęczenia mojego i auta (w sobotę jeździli nim uczestnicy akcji Stop Pijanym Kierowcom), udało się cało i zdrowo ukończyć zawody, a Subaru nigdy nie sprawiło kłopotu. Nawet opony się nie rozkleiły - dodaje z uśmiechem reprezentant Subaru.
Kolejne rundy Rallycrossowych Mistrzostw Torunia zaplanowano na 8. czerwca. Wtedy to zawodnicy rywalizować będą wspólnie z zawodnikami odradzającego się w Polsce cyklu - Folkrace (w skali 1:1). Na rajdowych oesach zawodnika SPRCT zobaczymy już w sobotę, 24. maja podczas nocnego, 11. Rajdu Kopernika.
Zespół Subaru Poland RC Team wspierają: Subaru Import Polska, CUK Ubezpieczenia, REMUS Polska, ŚwiatReklamy, magazyn WRC, MotoFakty, RajdowySerwis.pl. (robo) |
Inne / Rajdy modelarskie / 2016-03-02 10:47:00Zimowy przy blasku słońca i pucharu2015-04-27 15:31:006. Rajd Motoareny modeli RC2015-04-20 20:51:00Rajd Parkowy: Zabawa, która kradnie radość2014-02-10 20:15:00Elektryczne maszyny na start2013-10-28 21:55:00Gwiazdy wróciły, stolica dominuje2013-07-30 15:01:00Modele: Jazda bez hamulców2013-07-30 14:45:00Modele: Rallycross CUP i plus 402012-11-26 22:26:00Nowy rajd, nowe wyzwania2012-10-25 12:03:00Nocne rajdowanie w Małopolsce |
| | Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza 202109-09.05.2021 | |
|
| |