| Współpraca Jeżeli chcesz współtworzyć nasz serwis rajdowy lub posiadasz materiały, które chciałbyś aby się tutaj znalazły - napisz do nas:
redakcja[malpa]toprally.pl. |
| |
WTCC – Chevrolet zdominował wyścig na torze Porto |
30 czerwca odbyły się dwie rundy Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych. W pierwszym wyścigu triumfatorem okazał się obecny lider klasyfikacji generalnej kierowców – Yvan Muller. Zwycięzcą drugiej rundy był natomiast 28-letni James Nash. Liderem Mistrzostw Świata nadal jest Muller mający 122 punkty przewagi nad drugim – Michelem Nykjaerem.
13. i 14. Runda WTCC odbyła się w skąpanej w słońcu Portugalii na torze ulicznym Circuito da Boavista w Porto. Każdy z dwóch wyścigów składał się z 11 okrążeń, każde liczące 4,800 metrów. Upał, bezwietrzna pogoda i wilgotność na poziomie 20% sprawiły, że zarówno kierowcy, jak i samochody, musieli sprostać bardzo trudnym warunkom.
Po raz czwarty z rzędu, a piąty w tym sezonie, pierwsze miejsce startowe wywalczył w kwalifikacjach Yvan Muller zasiadający za kierownicą Chevroleta Cruze. Tuż za nim na polach przedstartowych do pierwszego wyścigu stanął Tom Chilton poprzedzając lidera Pucharu Yokohama, Michela Nykjaera. Dalsze pozycje zajęli Norbert Michelisz, Gabriele Tarquini, Pepe Oriola.
Start do pierwszego wyścigu był lotny i nie zmienił kolejności zawodników. Jednak tuż po rozpoczęciu rywalizacji Norbert Michelisz wjechał w tylny zderzak Nykjeara, uszkadzając sobie przód. Obaj kierowcy jednak wyszli cało ze starcia i mogli kontynuować walkę. Szczęście Węgra nie trwało jednak długo, gdyż już na drugim okrążeniu wąskiego toru zbyt szeroko wyszedł z zakrętu wjeżdżając swoją Hondą Civic w barierę – przez co został zmuszony do wycofania się z rywalizacji. Auto pozostawione w niefortunnym miejscu sprawiło, że w trzecim sektorze sędziowie pokazali żółtą flagę.
W między czasie bardzo dobrze jechał Tiago Monteiro. Portugalczyk startował z 17. lokaty, w ciągu niespełna trzech okrążeń zdołał wywalczyć już 12. pozycję.
Na czwartym kółku doszło do kolizji między Tomem Boardmanem i Mehdim Bennanim. Sędziowie uznali winę Brytyjczyka i ukarali go biało-czarną flagą będącą ostrzeżeniem, że kolejne wykroczenie będzie równoznaczne z dyskwalifikacją zawodnika.
Dziewięć kilometrów później kontrolę nad samochodem stracił Gabriele Tarquini. Udało mu się jednak zachować swoją pozycję pomimo agresywnych ataków ze strony Pepe Orioli. Kierowca Hondy szybko jednak wrócił do swojego tempa oddalając się od Hiszpana. Tarquini jednak już na ósmym okrążeniu został zmuszony do wycofania się z wyścigu. Tuż przed wejściem w szykanę spod jego samochodu wydobyły się kłęby białego dymu świadcząc niezbicie o awarii silnika. Zawodnik próbował dojechać do alei serwisowej – stan techniczny jego Hondy unieruchomił ją jednak kilkaset metrów dalej. Jest to już drugi samochód japońskiej marki, który nie ukończy 13. rundy Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych.
Jedno kółko później doszło na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa – w poprzek toru stanęło BMW prowadzone przez Frediego Bartha. W tym samym czasie doszło do kuriozalnej sytuacji – Franz Engslter, drugi kierowca niemieckiej marki, wjechał w tył półciężarówki technicznej, która jechała do samochodu Tarquiniego. Niemiec zjechał do alei serwisowej z całkowicie zniszczonym przodem auta.
Samochód bezpieczeństwa zjechał z toru na jedno okrążenie przed końcem wyścigu dając jeszcze szansę zawodnikom na poprawę ich rezultatów. Z tej okazji nie skorzystał Tom Boardman, który rozbija swój samochód na barierach i nie jest w stanie jechać dalej. Marc Basseng z kolei zostaje delikatnie uderzony przez Toma Coronela. Niemiec traci kontrolę nad samochodem tracąc kilka pozycji.
Jako pierwszy metę trzynastej rundy przekroczył Yvan Muller, za którym flagę szachownicy ujrzał Tom Chilton. Najniższe miejsce podium zajął Michel Nykjaer wygrywając Puchar Yokohama. W dalszej kolejności na mecie zameldowali się Oriola, Huff, Thompson, Coronel, D’Aste, Monteiro oraz Basseng. Wygrana Francuza jeszcze bardziej umocniła jego pozycję lidera klasyfikacji generalnej kierowców. Pierwsze cztery miejsca zajęli kierowcy Chevroleta – przez co marka ta wygrała pierwszy wyścig.
Do kolejnej rundy na torze w Porto zawodnicy ustawili się w regulaminowej kolejności – pierwsza ósemka stanęła na polach przedstartowych w odwrotnym porządku względem klasyfikacji generalnej – dalsza część stawki natomiast zajęła pozycje zgodne z nią.
Start do 14. rundy był stojący. Z pierwszego pola wystartował James Nash, za nim ustawili się Rob Huff, Marc Basseng, James Thompson, Michel Nykjaer, Tom Chilton, Pepe Oriola oraz Yvan Mueller. Po zgaszeniu czerwonych świateł nie było na torze większych przygód i cała stawka spokojnie przemierzała pierwsze kilometry.
Na drugim okrążeniu Tom Chilton spadł na 10. Pozycję będąc wyprzedzonym przez Oriolę, Bennaniego i Coronela. Pepe Oriola, zdeterminowany, by osiągnąc jak najlepszy wynik, agresywnie zaatakował jadącego przed nim Chiltona. Gdyby nie refleks tego ostatniego i gwałtowne przyhamowanie, Hiszpan wypchnąłby Brytyjczyka prosto w opony prawdopodobnie kończąc jego występ. Na szczęście obaj kierowcy jechali dalej.
Trzecie kółko należało do Michela Nykjaera, który wyprzedził jadącego wolniej Thompsona. Kierowca Lady próbował odzyskać pozycję, ale Duńczyk bronił się skutecznie. Brytyjczyk na kolejnym kółku został wyprzedzony przez Oriolę, który jednak wykonał ten manewr ścinając tor – przez co musiał oddać uzyskane miejsce. Z tego zamieszania prawie skorzystał Yvan Muller, który jednak w ostatniej chwili został przyblokowany przez kierowcę niebieskiego Chevroleta. Michel Nykjaer kontynuuje swoją szaleńczą pogoń po jak największą ilość punktów i plasuje się na trzecim miejscu wyprzedzając Bassenga.
Na ósmym okrążeniu Muller delikatnie uderzył Oriolę w tył. Hiszpan skorzystał z nagłego i niespodziewanego przyspieszenia zyskując jedną pozycję na niekorzyść Jamesa Thompsona.
Jedno kółko przed końcem wyścigu Marc Basseng popełnia błąd wyjeżdżając poza tor i zahaczając jednym kołem o piaszczyste pobocze oddając tym samym czwartą lokatę Pepe Orioli.
Na ostatnim okrążeniu samochód rozbił Fredy Barth wjeżdżając w barierę na drugim sektorze. Spowodowało to pojawienie się tam żółtej flagi, przez co stawka dojechała do mety bez dalszych przetasowań.
Zwycięzcą 14. rundy WTCC został James Nash, który wyprzedził o ponad 6 sekund Roba Huffa. Trzecie miejsce należało do jadącego bardzo dobrze Michela Nykjaera – Duńczyk tym samym zmniejszył swoją stratę do prowadzącego w klasyfikacji generalnej Yvana Mullera. Na dalszych miejscach rywalizację ukończyli Oriola, Basseng, Thompson, Muller, Coronel, Chilton i Bennani. Gabriele Tarquini cały czas borykał się z problemami technicznymi w swojej Hondzie, przez co linię mety przekroczył dopiero jako dwudziesty.
Kolejny wyścig Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych dopiero w pierwszą niedzielę sierpnia. Tym razem seria zagości na argentyńskim torze Autodromo Termas de Rio Hondo. Będzie to pierwszy występ WTCC na tym torze istniejącym zaledwie od 2008 roku.
(tstupnicki) |
2014-05-23 07:16:00Maciej Steinhof: Gaz do dechy2014-05-14 21:37:00Muller i Lopez na wysokości zadania2014-05-06 22:11:00Kolejny dobry wynik Citroena w WTCC2014-04-30 09:45:00Udany weekend na Hungaroring zespołu Basenhurt2014-04-26 18:13:00Gosia Rdest w pierwszej dziesiątce w inauguracyjnym wyścigu na Hungaroringu2014-04-22 08:19:00Zwycięstwo Mullera i Lopeza we Francji2014-04-16 12:27:00Perfekcyjny debiut Loeba, dominacja Citroena w WTTC2013-09-25 21:49:00Kubica kuszony WTCC2013-06-26 20:34:00Sebastien Loeb w WTCC w sezonie 2014 |
|  | Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza 202109-09.05.2021 | |
|
| |
Tomik poświęcony śp. Januszowi Kuligowi. Wspomnienia bliskich, znajomych, dziennikarzy i kibiców.