Maciej Krzyszycha: Spełniają się marzenia ! | Tłumy kibiców, błyski fleszy i niepowtarzalna atmosfera - oto czym wyróżnia się Rajd Barbórki, tradycyjne zamknięcie sezonu rajdowego w Polsce. Rozgrywana w Warszawie impreza co roku przyciąga do stolicy zastępy miłośników sportu motorowego. Młodzi zawodnicy marzą o starcie w tym rajdzie, najlepiej w mocnej, czteronapędowej rajdówce. Takie marzenie spełniło się w tym roku dla Maćka Krzyszychy.
Olsztyński kierowca, który nieraz pokazywał pazur za kierownicą pucharowego Peugeota 206 (wygrał nim zeszłoroczny Rajd Agapit i Rajd Kormoran) wsiada podczas Rajdu Barbórki do Mitsubishi Lancera Evo IX. Samochód przygotowany zostanie przez stajnię Race Rent.
Rajd Barbórbki tradycyjnie składa się z dwóch części. Zmagania podczas odcinków na Żeraniu, Cytadeli i Bemowie to tylko preludium. Czołówka klasyfikacji po tych oesach jedzie do centrum Warszawy, na ulice Karową, aby walczyć w Kryterium Asów. Zmagania na słynnym ślimaku i beczce umieszczonej na trasie odcinka, co roku ogląda na żywo tłum kibiców i miłośników motoryzacji z całej Polski, zaś Ci co pozostali w domu, mogą obejrzeć relację telewizyjną na żywo w TVP Sport.
Krzyszycha po raz pierwszy wystąpi za kierownicą czteronapędowej rajdówki. Co roku na Barbórce meldują się czołowi polscy kierowcy oraz goście zaproszeni z zagranicy. Maciek zdaje sobie sprawę, jak trudnym zadaniem będzie osiągniecie dobrego wyniku i dostanie się na ulice Karową.
Maciej Krzyszycha: - Od kilku lat Rajd Barbórki obserwowałem w telewizji bądź na żywo, tak jak większość rajdowych kibiców. Zawsze marzył mi się start w tym rajdzie, ale nigdy nie było mi dane znaleźć na niego budżet. W tym roku udało się!
Wiem jaka przepaść technologiczna dzieli 136 konnego Peugeota 206 i ponad 400 konnego Lancera EVO IX. Przede mną ciężkie zadanie, ale start takim samochodem to już wielki sukces, a reszta niech będzie miłym dodatkiem ;-) Mam nadzieję, że los będzie dla nas łaskawy, a ja będę mógł się skupić na szybkiej i bezbłędnej jeździe. Dostanie się na Kryterium Asów przy ul. Karowej wydaje się abstrakcją, ale wychodzę z założenia, że w życiu nie ma rzeczy niemożliwych. Dużo siły i wiary w siebie daje mi pomoc bliskich przyjaciół, kibiców i sponsorów, którym w tym miejscu chciałbym serdecznie podziękować. Jeżeli uda mi się dostać na OS Karowa zapewniam, że nie będę patrzył na czas, tylko żeby zrobić dobre „show” dla zgromadzonej publiczności. Od Rajdu Kormoran współpracuje z grupą RallyStar.pl Management, z którą skupiamy się na znalezieniu budżetu na starty w sezonie 2010, wszystko jest na razie na dobrej drodze ale nie chcemy zapeszać :)
Nasz Lancer wypożyczony będzie ze stajni RaceRent. Jestem pełen podziwu dla Tomka Mikołajczyka za profesjonalne podejście do sprawy. W ubiegłym tygodniu odwiedziłem siedzibę firmy w celu podpisania umowy i odbycia jazdy testowej.
Opiekę logistyczną, medialną oraz dopięcie wszystkiego na ostatni guzik gwarantuje zespół RallyStar.pl Management.
Już wkrótce poinformujemy o naszych sponsorach, planach na rajd i pokażemy barwy naszego auta.
(Wojciech Fuk) |