"To był naprawdę świetny rajd"-Kajetan Kajetanowicz | Dziś rozegrana została ostatnia już w tym sezonie runda Pucharu PZM. Rajd Cieszyńska Barbórka przywitał zawodników mrozem, śniegiem i naprawdę ciężkimi warunkami na trasie. W Pucharze PZM zwycięstwo odniósł Rafał Szebla, a dzięki drugiej pozycji w Cieszynie, mistrzem rozgrywek tzw. drugiej ligi został Piotr Sopoliński. W klasie Gość zwyciężyli Kajetan i Aleksandra Kajetanowiczowie, wyprzedzając drugiego w klasyfikacji Piotra Maciejewskiego o ponad dwie minuty.
- To był naprawdę świetny rajd - mówił Kajetan tuż po zakończeniu imprezy. - Panowały mocno zróżnicowane warunki, wręcz ekstremalne. Niesamowita loteria z oponami. Żałuję, że nie pokonaliśmy więcej odcinków specjalnych, bo frajda z jazdy była ogromna. Choć jest to rajd zaliczany do Pucharu PZM, więc powinien być łatwiejszy, naprawdę wiele tutaj się nauczyłem i wiem, że to była także niezła szkoła da innych zawodników. Bardzo szybko przyzwyczaiłem się do głosu Oli w rajdówce i szybko odnaleźliśmy swój rytm. Trasy naprawdę ciekawie skonfigurowane, dawały przyjemność z jazdy. Szczególne wrażenie robiły oesy na ostatniej pętli, którą pokonywaliśmy już po zmierzchu. Wtedy warunki zrobiły się jeszcze trudniejsze, gdyż rozjeżdżone błoto pośniegowe zaczęło przymarzać. Pomimo mniejszej przyczepności znacznie powiększyliśmy przewagę nad konkurentami. Szkoda, że w przyszłym sezonie w mistrzostwach Polski nie będzie rajdu zimowego, ponieważ doskonale czuję się na tej nawierzchni, a jazda po śniegu daje wiele zabawy. Cieszę się, że pojechałem w tym rajdzie, a to dzięki naszym sponsorom, czyli firmom: SJS, BRE LEASING, TIMAGO, MAXCOMPUTERS i BF GOODRICH . Doskonale spisali się także nasi mechanicy z IM Racing i Rallytechnology, którzy dawno tak nie zmarzli na rajdzie. Naprawdę ogromnie cieszę się, że dojechałem do mety i to na pierwszym miejscu. Przed nami za niespełna miesiąc ostatnie w tym sezonie zmagania podczas Barbórki Warszawskiej, która rozegrana zostanie 13 grudnia.
Miło było powrócić na prawy fotel, na te trasy i znów móc dyktować Kajtkowi - podsumowała start w Cieszyńskiej Barbórce Ola Kajetanowicz. - Doskonale się bawiliśmy i w aucie panowała świetna atmosfera. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś usiądziemy razem w rajdówce.
(pkkk) |