| Współpraca Jeżeli chcesz współtworzyć nasz serwis rajdowy lub posiadasz materiały, które chciałbyś aby się tutaj znalazły - napisz do nas: redakcja[malpa]toprally.pl. |
| |
Wszyscy nudzą się tak samo | W to leniwe niedzielne popołudnie niewiele działo się na torze w Walencji. Jeśli oglądając wyścig jedliście obiad, to nawet walka z żylastym kotletem i próba złapania na widelec pojedynczego nasiona fasoli były bardziej fascynującym zajęciem niż obserwowanie akcji na torze. Sebastian Vettel drażnił się z resztą stawki kontrolując wyścig od pierwszej do ostatniej sekundy wygrywając tak łatwo, jakby ścigał się tylko z HRT...
Co tu dużo pisać - Sebastian Vettel wykorzystuje doskonale pakiet, który zapewnia mu Red-Bull i na dodatek nie popełnia żadnych błędów. Dziś jechał tak jak mu się podobało. Na pierwszych trzech okrążeniach 'zarobił' 3 sekundy przewagi nad Webberem by następnie zwolnić do jego tempa. Idealnie ugrana sytuacja, by zarazem wykluczyć atak na niego z użyciem DRS'u oraz oszczędzać silnik, skrzynię biegów i opony. Nic lepiej nie pokazało jak trzeba jeździć w wyścigach jak dzisiejszy popis Vettela - mógł jechać szybciej. Mógł notować non-stop czasy o 0.5-0.8s. lepsze od reszty, ale po co? Przecież prowadził. Jechał najwolniej jak mógł, ale był pierwszy, więc mało kto to zauważył. Dopiero przed ostatnim zjazdem do boksów lekko przyspieszył 'farbując' swoje międzyczasy na fioletowo (co oznacza rekordy sektorów), zrobił sobie coś koło 4 sekund przewagi więcej i bez problemów wrócił na P1. W końcówce oczywiście moment na najszybsze okrążenie. Wszystko popsuł tylko ten ślimak-rzezimieszek Massa, który prowadząc na jednym jedynym okrążeniu odebrał Vettelowi Wielkiego Szlema (Pole Position, wygrana, najszybsze okrążenie i prowadzenie na całym dystansie). Trudno. W tym roku takich okazji będzie jeszcze jedenaście.
Fernando Alonso był dziś nie tylko bohaterem swoich kibiców, ale także całego wyścigu. To on jako jedyny zyskał coś na swoim starcie, to on jako jedyny był w stanie naciskać Vettela i to on jako jedyny pokonał którykolwiek z bolidów Red Bull Racing (to, że akurat ten pachnący futrem dziobaka to żaden wstyd). A przypomnijmy, że zrobił to bolidem tak beznadziejnie niereformowalnym, że całkiem prawdopodobne, że od sierpnia jego projekt będzie zarzucony, a skorupa F150 Italia zamiast trafić do galerii sztuki trafi do garażu Ferrari jako "ostrzeżenie dla przyszłych pokoleń". Ustalmy jasno - dziś nie dało się zrobić nic więcej. Cóż z tego, że Fernando bił rekord okrążenia, jak chwilę potem Vettel miażdżył go w każdym sektorze. Po prostu wszystkie atuty były w jego rękach, a Alonso blefował tak długo, aż wyprzedził choć Webbera. O przewadze ponad 40 sekund nad Massą nie trzeba nawet wspominać, bo to aż wstyd tak bezwstydnie lać starszego kolegę.
Mark Webber nie ma sposobu na Sebastiana Vettela. Koniec i kropka. W kwalifikacjach przegrał tylko o 0.2s. co mogło zwiastować, że coś drgnęło i w wyścigu też różnica będzie minimalna. Nie była. Cokolwiek drgnęło, to szybko zesztywniało i zmarło, bo Webbo utrzymywał tempo Vettela tylko wtedy, gdy ten drugi tego chciał. A jak nie chciał to włączał napęd Warp i wyżymał swój czas do poziomu nieosiągalnego przez Webbera. Jedyna szansa na pokonanie Vettela przez Webbera to zdobycie Pole Position w sobotę, ale to trochę jak mówienie, że aby pokonać rekina trzeba szybciej pływać i mocniej kąsać. Próbuj Mark. Rafę masz niedaleko i bylebyś od przyszłego sezonu nie żeglował po niej na stałe...
Dla McLarena ten wyścig był totalną porażką. Jeśli Lewis Hamilton miał "myśleć dwa razy" zanim kogokolwiek wyprzedzi, to dziś za dużo się nie nagłówkował. Start był beznadziejny (spadek z P3 na P5), później co prawda utrzymywał się w 'ogonie' za Vettelem i dystans nie był większy niż 10 sekund, ale od wizyty w boksach wszystko się posypało. Lewis katował opony, ale kompletnie bezskutecznie. Parę najszybszych okrążeń było, ale potem okazało się, że cena za to wynosi gdzieś jedną-dwie pozycje, bowiem Alonso i Webber jadąc spokojniej lepiej wykorzystywali walory swoich miękkich opon. Koniec końców P4 ale aż 46 sekund za Vettelem. Przynajmniej nikogo tym razem Lewis nie posłał na ścianę.
Inżynier Jensona Buttona był bardzo optymistyczny co do planu na wyścig, ale niestety poza słabym tempem jego podopiecznego na drodze stanął awaryjny KERS. Przez pół dystansu jeden guzik na kierownicy Jensa nie robił nic poza tym, że naciśnięty wracał do swojej pierwotnej pozycji. Bateria nie chciała doładować Buttona ekstra 80KM mocy i pełniła rolę balastu, zupełnie jakby jechał on z torbą pełną butów Jessici Michibaty. Wynik co najmniej przeciętny, a minuta straty do Vettela bolesna, choć w sporej części niezawiniona.
Warto również wspomnieć o dzisiejszych występach m.in. Felipe Massy (początkowo naprawdę znakomite tempo, a później Felipe zasnął i obudził się gdzieś na P5 nie wiadomo dlaczego), Jaime Alguersuariego (z P18 na P8 i prawdziwy szał radości na mecie) Sergio Pereza (jazda na 1 zjazd może nie tak spektakularna jak ta w Australii, ale dobrze wiedzieć, że wszystko z Sergio w porządku po nagłym wycofaniu się z Kanady), Michaela Schumachera (tuż po wyjeździe z boksów zahaczył go Pietrow niszcząc skrzydło, lecz mimo tego MSC wyprzedził bolid Force India na wejściu w zakręt!), a honorowy 'granitowy głaz wytrzymałości' otrzymują wszyscy zawodnicy za dojechanie do mety i pobicie rekordu ilości zawodników na mecie - 24.
Grand Prix Europy
Walencja, Hiszpania;
57 okrążeń; 310.080km;
Pogoda: SÅ‚onecznie
Wyniki GP:
1. Vettel (Red Bull-Renault) 1:39:36.169
2. Alonso (Ferrari) + 10.891
3. Webber (Red Bull-Renault) + 27.255
4. Hamilton (McLaren-Mercedes) + 46.190
5. Massa (Ferrari) + 51.705
6. Button (McLaren-Mercedes) + 1:00.000
7. Rosberg (Mercedes) + 1:38.000
8. Alguersuari (Toro Rosso-Ferrari) + 1 okr.
9. Sutil (Force India-Mercedes) + 1 okr.
10. Heidfeld (Renault) + 1 okr.
11. Perez (Sauber-Ferrari) + 1 okr.
12. Barrichello (Williams-Cosworth) + 1 okr.
13. Buemi (Toro Rosso-Ferrari) + 1 okr.
14. Di Resta (Force India-Mercedes) + 1 okr.
15. Pietrow (Renault) + 1 okr.
16. Kobayashi (Sauber-Ferrari) + 1 okr.
17. Schumacher (Mercedes) + 1 okr.
18. Maldonado (Williams-Cosworth) + 1 okr.
19. Kovalainen (Lotus-Renault) + 2 okr.
20. Trulli (Lotus-Renault) + 2 okr.
21. Glock (Virgin-Cosworth) + 2 okr.
22. D'Ambrosio (Virgin-Cosworth) + 2 okr.
23. Liuzzi (HRT-Cosworth) + 3 okr.
24. Karthikeyan (HRT-Cosworth) + 3 okr.
Najszybsze okrążenie: Vettel, 1:41.852
Klasyfikacja Mistrzostw Åšwiata po 8 rundach:
Kierowcy:
1. Vettel 186
2. Webber 109
3. Button 109
4. Hamilton 97
5. Alonso 87
6. Massa 42
7. Rosberg 32
8. Petrov 31
9. Heidfeld 30
10. Schumacher 26
11. Kobayashi 25
12. Sutil 10
13. Alguersuari 8
14. Buemi 8
15. Barrichello 4
16. Perez 2
17. Di Resta 2
Zespoły:
1. Red Bull-Renault 295
2. McLaren-Mercedes 206
3. Ferrari 129
4. Renault 61
5. Mercedes 58
6. Sauber-Ferrari 27
7. Toro Rosso-Ferrari 16
8. Force India-Mercedes 12
9. Williams-Cosworth 4 (wacek) |
2011-06-28 10:43:00Mercedes GP po wyścigu w Walencji2011-06-28 10:25:00Nick: Nowe przepisy mogą być korzystne dla zespołu2011-06-26 17:51:00A tymczasem w porcie...2011-06-26 16:08:00Wszyscy nudzą się tak samo2011-06-26 15:42:00Telegram: Vettel zwycięża w GP Europy2011-06-25 17:45:00Potrzeba cudu?2011-06-25 13:51:00Opis kwalifikacji do Grand Prix Europy2011-06-25 12:40:00Vettel najszybszy w III treningu2011-06-24 19:47:00Komu zmiany na lepsze?2011-06-24 16:22:00W II treningu najlepszy Alonso2011-06-24 13:04:00W I treningu najszybszy Webber2011-06-23 19:53:00Czas pokonać pecha!2011-06-22 09:44:00Wypowiedzi przed GP Europy2011-06-20 16:20:00Jeden punkt pomiaru na torze2011-06-18 20:31:00Boullier: Priorytetem jest utrzymanie się w pierwszej czwórce |
| | Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza 202109-09.05.2021 | |
|
| |