Klasa N3 na półmetku rajdowych zmagań w tegorocznym sezonie | 20. Rajd Rzeszowski stanowi półmetek tegorocznego sezonu w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Na zawodników czeka 152 kilometrów OSowych, podzielonych na 11 odcinków specjalnych, z kultową Lubenią na czele. Trasy w okolicach Rzeszowa są bardzo lubiane przez zawodników i kibiców. Charakteryzują się dużą ilością wąskich i szybkich partii oraz długich i stromych „spadań” i podjazdów. W klasie N3 nie wystartuje dotychczasowy lider – Piotr Krotoszyński, za to do rywalizacji powróci Piotr Stryjek jadący Renault Clio Sport. Możemy się więc spodziewać sporych przetasowań w klasyfikacji punktowej po rajdzie.
Pierwszym zawodnikami z Klasy N3, którzy wyruszą a piątkowy ranek do rywalizacji na trasie, będą obrońcy tytułu mistrzowskiego, Piotr „Herbi” Rudzki z Bartłomiejem Holdenmayerem. Honda Civic Type-R została odbudowana po wypadku na Rajdzie Karkonoskim i popularny „Herbi” ostrzy sobie zęby na zwycięstwo w rajdzie: - Po dłuższej przerwie wracamy na bardzo trudne odcinki specjalne, ale o znanej charakterystyce. – mówi Piotr Rudzki. - Trasy wymagają dużego skupienia, nie ma miejsca na najmniejszy błąd. Jest wąsko i chytrze, a jak będzie mokro to skala trudności rajdu jeszcze znacznie się podniesie. My postaramy się bronić pierwszego miejsca, a tak naprawdę to skupimy się na walce z Marcinem Gagackim, bo jest naszym bezpośrednim rywalem. Myślę, że pierwszy dzień rozstrzygnie 25 km Lubenia, a być może ustawi wyniki całego rajdu. Na pewno ten odcinek da w kość kierowcy i samochodowi. W rajdówce zmieniliśmy kilka rzeczy i zobaczymy jaki to da efekt. Frekwencja trochę zmalała, ale myślę, że do walki i emocji jest ona wystarczająca.
Marcin Gagacki, startujący z numerem 51,wakacyjną przerwę w startach po Rajdzie Karkonoskim wykorzystał na treningi i odpowiednie dostrojenie samochodu do jazdy na nawierzchniach asfaltach. Testował różne zawieszenia, opony kliku firm i jest zadowolony z uzyskanych efektów: - Rajd Rzeszowski zapowiada się bardzo ciekawie. Trudne i techniczne odcinki będą bardzo wymagające a dodatkowego smaczku może dodać pogoda, która płata ostatnio figle i jest nieprzewidywalna. – mówi przed starem popularny „Gacek”. - Podczas dwumiesięcznej przerwy był czas na odpoczynek, trening oraz przygotowanie auta na Rzeszów. Wraz z dwoma kierowcami Oponeo Motorsport startującymi w zawodach rangi okręgowej, wziąłem udział w treningu podczas Porsche Track Day na Torze Poznań. Trening ten miał na celu oponowanie lepszego toru jazdy, wyczucia optymalnego punktu hamowania z dużej prędkości, oraz był okazją do przetestowania opon kilku producentów i zebrania cennych informacji przez lidera w sprzedaży opon w internecie - firmę OPONEO. Na torze zrobiłem ok 120 km i mam nadzieje że pomoże to osiągnąć dobry wynik na Rzeszowskim. Nastąpiła także zmiana na fotelu pilota. Na Rajdzie Rzeszowskim na „prawym” pojedzie Marcin Bilski. Razem w 2003r. zdobyliśmy 3 miejsce w klasie N3 i grupie N w Rajdowym Samochodowym Pucharze PZM. Mam nadzieje że razem szybko odnajdziemy dobre tempo jazdy na odcinkach.
Start w Rajdzie Rzeszowskim jest możliwy dzięki naszym stałym sponsorom w tym sezonie: Oponeo.pl, felgi.pl, rotopino.pl, remus-polska.pl, Corimp, Dziękuje za zaufanie i pomoc w przygotowaniach do kolejnych startów.
Zwycięzcy Rajdu Karkonoskiego w Klasie N3, Marcin Berliński pilotowany przez Krzysztofa Jeżewskiego zapowiadają naukę nowych dla siebie tras i podkręcanie tempa wraz z przejechanymi kilometrami. - Do Rajdu Rzeszowskiego podchodzę z dużym respektem. Wszystkie trasy będą dla mnie praktycznie nowe, ponieważ w Rzeszowie jechałem tylko raz w RPP dwa lata temu. – mówi Marcin Berliński. - Zwłaszcza kultowy oes Lubenia o długości 25 kilometrów stanowi dla mnie bardzo duże wyzwanie. Na szczęście jak zawsze na prawym fotelu mam doświadczonych pilotów. Tym razem nie mógł ze mną jechać Krzysiek Jeżewski (serdecznie pozdrawiam) i zastąpi Go Paweł Skrzywan, na którego doświadczenie i pomoc bardzo liczę. Nastawienie przed rajdem mamy bojowe, liczymy na udany weekend i doping kibiców. Pozdrawiamy serdecznie Wszystkich, do zobaczenia na oesach!
Kolejnymi zawodnikami na trasie będą Rafał Rybacki i Gabriela Bar. Sympatyczna załoga jadąca Renault Clio Sport za cel nadrzędny stawiają sobie dojechanie bez żadnych przygód do mety - : Po dyskwalifikacji na Karkonoskim, nie walczymy tym razem o punkty, ale chcemy możliwie szybko, bezawaryjnie i przyjemnie przejechać ten rajd.- mówi Rafał Rybacki. - Z pewnością będzie on dla nas sporym wyzwaniem o tyle, że w ogóle nie znamy terenów, przez które prowadzą oesy. Liczymy na dobrą pogodę, niezawodność auta i dobrą zabawę.
Dla Piotrka i Krzyszfota Stryjka Rajd Rzeszowski będzie pierwszym startem w sezonie. Mimo bardzo długiej przerwy w startach, zawodnicy planują namieszać w czołówce klasy N3. - Chłodna kalkulacja finansowa i sporo obowiązków zawodowych dosyć mocno zweryfikowały nasze plany na sezon 2011 RSMP. Dlatego dopiero na Rajdzie Rzeszowskich zasiądziemy do naszej sprawdzonej w bojach rajdówki. – mówi przed rajdem Piotr Stryjek. - Clio przeszło ostatnimi dniami kompleksowy przegląd (tu podziękowania za pomoc kolegom z „Drobiarskiej” z Sulejówka), drocząc się z nami w kwestii lekko przegrzewającego się silnika i jest w pełni gotowe do boju. Wprawdzie wymiana świec czy oleju nie spowoduje zapewne, że auto nabierze tyle mocy, co TYPE-R, ale nie zamierzamy łatwo się poddawać. W klasie N3 RSMP mamy kilku dobrze znanych nam konkurentów, z którymi nieraz dane nam było zmagać się na rajdowych trasach. Trudno nam sondować o naszej pozycji w szeregu, więc po prostu zamierzamy pojechać jak najlepiej, być może podejmując lekkie ryzyko w newralgicznych punktach rajdu.
Po raz kolejny nasz start wspomagają firmy: HYDROMEGA z Gdyni, specjalizująca się w hydraulice siłowej, Wojskowy Instytut Techniki Pancernej i Samochodowej i POLSAD Renault Trucks.
Tomasz Ratajczyk i Rafał Fiołek po całkiem udanym Rajdzie Karkonoskim wpracują do walki o czołowe lokaty w Klasie N3. Widać wyraźnie, że Tomek po kilkuletniej przerwie w startach powrócił do dawnej formy i będzie bardzo groźnym rywalem.
ip (wacek) |