Wszystkim, którzy się zasłużyli... | W sobotę o 17 na rynku w Rzeszowie odbyło się oficjalne wręczenie nagród, będące jedynie zasłoną dymną do tego najważniejszego. Tak naprawdę wszyscy zawodnicy czekali na ten moment, gdy po raz pierwszy wręczone zostały Trofea TopRally.pl za przeróżne zdarzenia z całego rajdowego weekendu. Zapraszamy na nieobiektywne, ale jakże zasłużone miejsca w naszej galerii chwały...
Najlepszy zawodnik: To proste. Bryan Bouffier. Wygrał dwa oesy w sobotę ze złamanym amortyzatorem. Jeśli chcecie go zatrzymać, to każcie mu jechać na hulajnodze.
Największe rozczarowanie: Ford Fiesta RRC. Po hurraoptymistycznych zapowiedziach Forda wyszło gorzej niż źle. Niektórzy obstawiali, że Sołowow rozjedzie całą stawkę jak dżdżownice w deszczowy dzień, a samochód okazał się podręcznikową definicją słowa "rozczarowanie".
Najmilsza niespodzianka: Nowa twarz na podium. Maciek Rzeźnik nie szalał, nie wygrywał oesów, ale konsekwentnie karał wszystkich, którym przydarzały się błędy i kapcie. No i obronił się przed Sołowowem.
Nagroda 'pomocnej dłoni' w formie złotych okruszków chleba: Idzie do wszystkich kierowców RPP. Gdy jesteś bez nawigacji, a mapka w gazetce jest precyzyjna jak hieroglify, nie ma to jak śledzenie 'skąd wyjeżdżają te wszystkie rajdówki' i podążanie tym tropem do serwisu. Dzięki!
Nagroda za uroczą prezencję im. Jensona Buttona oraz Jessiki Michibaty: Hostessy, hosteski - nieważne jak je nazwiesz, ale wiedz, że w Rzeszowie jest stolica najlepszych z najlepszych. Tak, my też byliśmy zaskoczeni.
Trofeum 'Wesołego staruszka' im. Berniego Ecclestone'a: Igor Drotar. W tym wieku można siedzieć w domu i narzekać na zięcia oraz ceny maści do protez. Można też wsiadać do Imprezy WRC i nawijać cały czas o dziewczynach. Punkt dla Igora.
Order 'Deus ex machina' za niespodziewane pojawienie się: Manfred Stohl. Nie ma to jak lody śmietankowe na rynku w Rzeszowie, co?
Antynagroda im. Andrzeja Borowczyka za plecenie trzy po trzy: Wojciech Majewski. Prowadzenie mety nie jest łatwym zadaniem, ale gadanie o tym, jak to na mecie odcinka Bryan jest świeży jak szczypiorek, a nasi kierowcy, nie dość że wolniejsi to jeszcze spoceni i wymęczeni, to jednak lekka przesada. Tak, on nas klepie jak chce, ale łatwo nie ma.
Trofeum przechodnie gumy Donald "Za brak dostatecznej ilości naklejek": Jak zawsze brakowało naklejek na auto dla każdego, co jest odwieczną tradycją rajdów w RSMP. Nic nowego, ale dalej zachodzimy w głowę dlaczego nie można robić jednej naklejki dla każdego z plakietką 'media'? Trofeum odbierzemy, gdy tylko pojawi się sensowne wyjaśnienie. Jeśli będzie naprawdę dobre, to skłonimy się nawet do przeproszenia. (wacek) |