Jeżeli chcesz współtworzyć nasz serwis rajdowy lub posiadasz materiały, które chciałbyś aby się tutaj znalazły - napisz do nas: redakcja[malpa]toprally.pl.
Niestety nie udało nam się osiągnąć trzeciego dobrego rezultatu w trzecim kolejnym starcie. Na pytanie dlaczego nie mam jednoznacznej odpowiedzi. Po pierwszym odcinku specjalnym tylko jedno słowo cisnęło mi się na usta: masakra! Popełniliśmy błąd w doborze opon i samochód prowadziło się bardzo niepewnie. Czułem, że ślizgam się na drodze i wolałem nie ryzykować. Szybko zdecydowałem, że będę starać się w optymalny sposób przejechać całą pętlę. Niestety taka jazda oznaczała słabszy wynik. Szkoda bo nastawienie mieliśmy bardzo bojowe. Celem nadrzędnym jednak zawsze jest meta.
W drugiej pętli było nieco lepiej ale wszyscy znacznie już odjechali i o dobry wynik było bardzo trudno. Odjechała cała czołówka generalki ale też i rywale w Grupie N. De facto na początku drugiej części było już po zawodach. Po analizie onboardów zauważyłem, że asekuracyjny styl jazdy z pierwszej pętli mocno utkwił mi gdzieś z tyłu głowy. Do końca rajdu nie mogłem już w pełni się otworzyć i nabrać dobrego tempa. Wykręciliśmy, naszym zdaniem, bardzo przeciętny wynik.
Przed rajdem mówiłem, że na dobry wynik składa się wiele czynników. Tym razem większa ich ilość była przeciwko nam. Szkoda ale trudno. Teraz musimy się bardzo dobrze przygotować do ostatniej rundy w Cieszynie. Na pewno nie składamy broni bo w Grupie N zrobiło się naprawdę ciasno i to Barbórka zdecyduje, kto będzie się cieszył z 3-go miejsca w tym sezonie. Dziękujemy za wsparcie naszym sponsorom Restauracji OLIMPIA w Wiśle oraz firmie RallyAnimal.
Informujemy, iż w serwisie TopRally.pl są wykorzystywane pliki cookies.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies i rezygnacji z możliwości ich stosowania w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji na temat stosowania plików cookies znajduje się w Polityce Prywatności.
Kliknij przycisk Akceptuj Cookies, aby zaakceptować Cookies.
Tomik poświęcony śp. Januszowi Kuligowi. Wspomnienia bliskich, znajomych, dziennikarzy i kibiców.