Wspaniały triumf | Zawodnicy LOTOS - Subaru Poland Rally Team, Wojtek Chuchała i Kamil Heller, finiszowali na drugiej pozycji w klasyfikacji generalnej 22. Rajdu Dolnośląskiego, finałowej rundy RSMP.
Reprezentanci L-SPRT przez całe zawody notowali świetne czasy, których ukoronowaniem było zwycięstwo na odcinku specjalnym Radkowska Perła, nagrodzone okazałym pucharem. Siemanko wraz ze swoim pilotem triumfowali także w grupie N, dodając komplet punktów do dotychczasowego dorobku, który pozwolił im świętować tytuł Mistrza Polski w „ence” na jeden rajd przed końcem sezonu. Listę sukcesów, osiągniętych na malowniczych oesach wokół Polanicy-Zdroju, uzupełniło zwycięstwo w Klasyfikacji Producentów oraz druga pozycja wśród Zespołów Sponsorskich.
Sobotni etap 22. Rajdu Dolnośląskiego dostarczył uczestnikom i widzom naprawdę wielu emocji, stanowiąc godne ukoronowanie sezonu. Reprezentanci LOTOS - Subaru Poland Rally Team do ostatniego odcinka specjalnego walczyli o ułamki sekund, ostatecznie odnosząc zwycięstwo w klasyfikacji dnia. Rywalizując o pierwszy w karierze etapowy triumf w „generalce”, Wojtek Chuchała i Kamil Heller niemal na każdym z siedmiu sobotnich oesów zanotowali czasy w czołowej trójce klasyfikacji generalnej.
- To naprawdę niesamowite uczucie, bo walczyliśmy do ostatniego odcinka specjalnego. Nie da się ukryć, że jechaliśmy pod presją, ale udało się zapanować nad emocjami, co dało nam dużą satysfakcję. Cały czas widzimy nasz rozwój i staramy się osiągać jak najlepsze rezultaty, nie tylko na poszczególnych oesach, ale przede wszystkim w klasyfikacji końcowej. Cieszy nas nie tylko progres, ale także nawiązywanie walki z zawodnikami z dużo większym doświadczeniem. To wszystko nie byłoby możliwe bez naszego Zespołu, Partnerów: Subaru Import Polska, LOTOS Oil z marką olejów LOTOS Quazar, LOTOS Paliwa z marką paliw LOTOS Dynamic, Keratronik, Raiffeisen Leasing, Geberit, SJS oraz Sony VAIO, a także wsparcia kibiców, które na tym rajdzie czuliśmy wyjątkowo mocno - podsumował Wojtek Chuchała.
- Finał Rajdu Dolnośląskiego można porównać do filmów Hitchcocka. Musieliśmy pojechać tak szybko, jak to było możliwe i nie popełnić ani jednego błędu. Udało nam się to, więc jesteśmy bardzo zadowoleni. Nasze STI spisywało się świetnie, umożliwiając walkę o czołowe lokaty w klasyfikacji generalnej, za co dziękujemy całemu Zespołowi. Ten rajd na długo pozostanie w naszej pamięci i mamy nadzieję jeszcze kiedyś stoczyć podobną walkę z naszymi rywalami - dodał Kamil Heller.
(Wojciech Fuk) |