| Współpraca Jeżeli chcesz współtworzyć nasz serwis rajdowy lub posiadasz materiały, które chciałbyś aby się tutaj znalazły - napisz do nas: redakcja[malpa]toprally.pl. |
| |
Powiedzieli po GSMP Limanowa | Tomek Zawada po GSMP Limanowa:
Kolejna odsłona Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski za nami. Tym razem rywalizowaliśmy w Limanowej na najdłuższej trasie w całym kalendarzu. Z zawodów wróciłem bardzo zadowolony. Cieszy nie tylko wynik, ale również a może przede wszystkim moja jazda. Sobotnio-niedzielną 5. rundę ukończyłem co prawda na 2-gim miejscu w klasie, ale kolejną 6. odsłonę GSMP wygrałem po niesamowitej walce o 0,190s ze swoim najgroźniejszym rywalem Piotrkiem Karniewiczem. To było po prostu niesamowite! Nasze czasy od dotychczas osiąganych na tej trasie w klasie A-1150 były lepsze o prawie 3 sekundy. Dalsza część sezonu zapowiada się zatem bardzo ciekawie.
Niestety podobnie jak inni koledzy jestem nieco rozgoryczony odwołanymi podjazdami. Duża liczba zawodników sprawiła, że organizatorzy po raz kolejny nie radzą sobie ze sprawnym przeprowadzeniem zawodów. Jest to bardzo niekomfortowa sytuacja nie tylko dla zawodników, ale również dla kibiców. Tym ostatnim należą się natomiast gorące słowa podziękowania za liczne przybycie i gorący doping.
Autem w trakcie zawodów opiekował się Piotrek Bany z BanyMotorsport, który doskonale przygotował i zestroił auto. Mój serwis w Limanowej sąsiadował obok Wojtka Gierala i Bartka Głosa. To z nimi kilka lat temu rozpoczynałem swoją przygodę z motorsportem – wtedy jeszcze na poziomie amatorskim. Dzięki chłopaki za wspólnie spędzony czas i cenne wskazówki.
Na koniec dziękuję tym, bez których nie mógłbym rywalizować w cyklu Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski 2012 – czyli: firmie extrafelgi.pl oferującej oryginalne felgi w extra cenie oraz Piekarni Halina – wiodącemu producentowi pieczywa na Lubelszczyźnie.
Najbliższą imprezą, w której wystartuję będzie 3. i 4. runda Wyścigowego Pucharu Polski. Zawody odbędą się już w najbliższy weekend w Poznaniu. Wszystkich sympatyków GSMP zapraszam natomiast za 2 tygodnie do Sopotu na 15 Lotos Grand Prix Sopot 2012. Tam również będziemy !!
Łukasz Dziemidok po Limanowej
Łukasz Dziemidok: Debiut w górach udany, acz pozostał pewien niedosyt. Po sobotniej nauce zacząłem czuć coraz lepiej specyfikę takich zawodów - jazdy na maksa, wyścigową, odważną linią. Dlatego widząc, że z każdym podjazdem się poprawiam i zbliżam do czołówki eliminując kolejne błędy, poprawiając punkty hamowania i tor jazdy, a także coraz rzadziej myląc zakręty (sic!), postawiłem na atak w jedynym podjeździe wyścigowym 6 rundy. I tu niestety wyszły nerwy jakieś bo dwukrotnie nie wbiłem trójki, co w takiej jeździe od razu odbija się na wynikach - dlatego straty 2s do podium nie mogę do teraz odżałować. Mogło być nawet drugie, bo jednak koledzy Fliśnik i Głos są na razie trochę dalej z przodu - gratulacje dla nich za imponujące czasy. Sporo się nauczyłem w ten weekend, wiem mniej więcej jak trzeba zmienić swoje myślenie o jeździe i przygotowaniu auta z rajdowego na wyścigowe-sprinterskie. Same zawody są bardzo ciekawą alternatywą startów, mają przyjemną, piknikową atmosferę, choć z drugiej strony dla rajdowca tak długie przestoje między przejazdami też są wyzwaniem aby umieć kontrolować koncentrację i formę. Mam nadzieję, że nie są regułą takie obsuwy w harmonogramie i odwoływanie przejazdów, bo to kładło cień na ogólne wrażenia. Również smutne były poważne wypadki niezawinione właściwie przez zawodników - Moniki i Łukasza. Zdrowia, łeb do góry i wracjacie na trasy jak najprędzej! Ja muszę podziękować p. Joannie Ochnik ze Stowarzyszenia Promyk za zorganizowanie budżetu na ten start i firmom które go utworzyły: zakładom mięsnym Wierzejki, sprzęt ortopedyczno-medyczny Med-Max, drukarni Iwonex i opony Berlux. Za bezbłędne przygotowanie i obsługę auta dziękuję 205garage. Już ruszam do walki o budżet na Sienną, bo bardzo chciałbym więcej pościgać się w górach, w klasie w której widać, że mój Peugeot 306 może być konkurencyjnym autem.
Rafał Grzywaczyk tuż za podium Open-2000
5 i 6 runda Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski rozegrane zostały w miniony weekend na małopolskiej trasie ze Starej Wsi do Przełęczy Pod Ostrą. Na 6031m trasie rywalizowało 114 zawodników jacy przeszli badanie kontrolne w piątkowe popołudnie.
W mocno obsadzonej klasie Open-2000 podczas zawodów w Limanowej wystartowała rekordowa liczba 10 zawodników. Wśród najszybszych samochodów przednio napędowych znalazł się Opolanin Rafał Grzywaczyk w Hondzie CRX, który podczas sobotnich jak i niedzielnych zawodów przyjechał do mety na 4 miejscu, ustępując Romanowi Baranowi, Jozefowi Kriska ze Słowacji oraz Peterowi Ambruz również ze Słowacji.
Rafał Grzywaczyk: Jestem zawiedziony zawodami w Limanowej. Pomimo wygranej z czterema Słowakami zająłem deprymujące czwarte miejsce w klasyfikacji Open-2000. Cały czas mamy problem z samochodem i nie umiemy zlokalizować co tak naprawdę się dzieje. Auto przerywa i nie mogę wykorzystać jego pełnej mocy. Ze względu na problemy techniczne odpuszczamy Sopot i chcemy skupić się na przygotowaniu maszyny, tak aby w Siennej powalczyć o pierwsze miejsce na podium. Jeśli uda się przywrócić auto do życia i protestować, być może pojawię się w Sopocie. Po Jahodnej byłem pewny, że auto dobrze trzyma się drogi. Zastosowaliśmy te same opony i co, wielka niespodzianka, asfalt w ogóle nie trzymał naszych slików. Musiałem bardzo agresywnie jeździć i mocno naciskać, żebym utrzymał się na drodze. Udało się raz obrócić i uderzyć w bandę, ale od razu pojechałem dalej. Niedziela to tak naprawdę bardzo mało jazdy. Brak drugiego wyścigowego niedzielnej rundy nie dał mi możliwości prawdziwej sportowej walki o drugie miejsce w klasie. Nic trzeba tylko podziękować tysiącom kibiców jacy pojawili się na zawodach i nas gorąco dopingowali. Dziękować organizatorom nie będziemy, oni musza wyciągnąć wnioski z rozegranych zawodów, bo tak być nie może. Ogromne podziękowania natomiast należą się moim sponsorom, którzy wspierają moje starty w tym sezonie firmie KIMBEX Dream Cars, CASADA Health & Beauty oraz firmie Pit Stop. Za obsługę medialną dziękuję ekipie Team Promotion Marketing i PR Sportowy. Do zobaczenia już niedługo na zawodach GSMP.
Mularczyk dwa razy na pudle w GSMP
Powrót Marka Mularczyka do GSMP wypadł bardzo okazale. W pierwszym wyścigu Marek uplasował się na trzecim miejscu w swojej klasie, na kolejnym przejeździe wskoczył na wyższy stopień pudła. Od zwycięstwa w klasie A-1600 Marka dzieliło zaledwie 3,7 s.
Dwa wyścigi w Limanowej były odpowiednio V i VI rundą Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. Dla Marka Mularczyka był to okazjonalny występ w tej dyscyplinie sportów motorowych, zawodnik MMProject Rally Team „na co dzień” startuje w rajdach samochodowych, w cyklu Rajdowego Pucharu Polski.
Pierwszy z wyścigów Mularczyk ukończył na 3 w klasie A-1600 i 49 pozycji w generalce (na 99 sklasyfikowanych zawodników). Czas kolejnego przejazdu (2:57,884 s.) uplasował zawodnika z Sosnowca na 2 w klasie i 39 miejscu w klasyfikacji generalnej. Niestety wyniki drugiego przejazdu (VI Rundy GSMP) nie zostały jeszcze oficjalnie zatwierdzone przez Zespół Sędziów Sportowych. Decyzją ZSS dotyczącą wykluczenia za odstępstwa techniczne zawodników nr 56 i 58 zawiesza się oficjalne wyniki 5 rundy FIA-CEZ Hill-Climb Trophy, 6 rundy MSR, 6 rundy GSMP w klasyfikacji generalnej grupy N oraz w klasie N-2000. Stąd też wynik Mularczyka w generalce drugiego przejazdu może jeszcze ulec zmianie. Wynik w klasie można uznawać za wiążący – jego potwierdzenie wydaje się być formalnością.
Marek Mularczyk: Przyznam, że kompletnie nie znałem trasy tego wyścigu, więc przyjechałem tu bardziej dla treningu i przyjemności, niż dla wyniku. Nie miałem pojęcia jak będą wypadały moje czasy. Na początku, w treningowych przejazdach, plasowałem się za zawodnikami w Peugeotach 106 i Citroenach Saxo, bo nie znałem trasy, nie obierałem optymalnego toru i w wielu miejscach niepewność mnie blokowała przed szybszą jazdą. Z czasem, było już coraz lepiej. Nie spodziewałem się, że pierwszego dnia zdobędę trzecie miejsce. Szczerze mówiąc, ostrożnie liczyłem na czwarte, a udało się wskoczyć na pudło, czym byłem bardzo mile zaskoczony. W drugim dniu mieliśmy tylko jeden przejazd wyścigowy, więc przeanalizowałem to, co do tej pory robiłem na tej trasie, pojechałem już inaczej i dałem z siebie wszystko. W efekcie wywalczyłem drugie miejsce w klasie, z czego jestem bardzo zadowolony. Pojechałem samochodem przygotowywanym do rajdów, a nie do wyścigów, więc wynik mnie naprawdę cieszy.
Podobnie jak w zeszłym sezonie starty załogi MMProject Rally Team są możliwe dzięki zaufaniu i wsparciu sponsorów. MMProjects – to firma budowlana z wieloletnim doświadczeniem, realizująca usługi wykonawstwa i podwykonawstwa w zakresie prac budowlanych. Drugim ze sponsorów jest INTER-MED, czyli nowoczesne przychodnie specjalistyczne z Katowic i Będzina, świadczące usługi medyczne. Załogę wspiera także GESTO – producent najwyższej jakości ogrodzeń i prefabrykatów betonowych, GrafPrint – drukarnia i studio reklamy z 15 letnią tradycją, oraz RedBeetle – Media & More. Patronat medialny nad startami załogi objął portal rajdowy RallyNews.pl, oraz Radio Eska.
(szymi353) |
2012-06-29 18:22:00Wypowiedzi po Limanowej2012-06-29 08:25:00Wypowiedzi zawodników po Limanowej2012-06-28 13:45:00Powiedzieli po Limanowej2012-06-28 11:00:00Powiedzieli po GSMP Limanowa2012-06-27 08:25:00Mówią po Limanowej2012-06-26 22:51:00Radosław Ćwięczek wraca zadowolony z Limanowej!2012-06-26 10:50:00Michał Bąkiewicz pojechał w Limanowej2012-06-22 23:37:00Konrad Giergiel – Lubię trasę w Limanowej2012-06-22 08:52:00Wypowiedzi zawodników przed Limanową2012-06-22 08:48:00Bębenek gościnnie w Limanowej2012-06-21 22:38:00Radosław Ćwięczek – Liczę na dużo punktów!2012-06-21 15:39:00Wypowiedzi zawodników przed Limanową2012-06-20 21:41:00Jest rekord w Limanowej2012-06-19 11:39:00Rafał Grzywaczyk dozbrojony na Limanową2012-06-12 22:09:00Nowe wozy dla Ratowników PZM z Limanowej |
| | Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza 202109-09.05.2021 | |
|
| |