Jeżeli chcesz współtworzyć nasz serwis rajdowy lub posiadasz materiały, które chciałbyś aby się tutaj znalazły - napisz do nas: redakcja[malpa]toprally.pl.
Rafał Grzesiński – musimy się odbudować przed Sopotem
Pechowo zakończyła się rudna Mistrzostw Europy w wyścigach górskich oraz 3 i 4 runda Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski dla Kieleckiego zawodnika Rafała Grzesińskiego.
Już podczas pierwszego podjazdu wyścigowego sobotnich zawodów popularny „Kiler” po długiej prostej nie zdarzył wyhamować swojego samochodu i wpadł w bariery zabezpieczające most a następnie wyleciał w pole zderzając się z samochodem kibiców.
Rafał Grzesiński: - Cóż tu więcej powiedzieć. Taki jest sport samochodowy, niebezpieczny, a wypadki zdarzają się najlepszym. Kiedy jest rywalizacja to trzeba się liczyć z tym, że gdzieś będzie za szybko i samochód nie wyda na zakręcie. Byliśmy bardzo dobrze przygotowani do wyścigu w Limanowej, auto spisywało się idealnie, niestety zakończyłem jazdę dosyć szybko podczas efektownego wypadku. Na całe szczęście nikomu nic się nie stało, a jak widać na onboardzie, kibice uciekali z przed mojej maski bardzo szybko. Samochód został uszkodzony tylko delikatnie za to auto kibica z pewnością pójdzie na żyletki. Do głowy przychodzi mi tylko pytanie gdzie były służby zabezpieczające niebezpieczne miejsce i kto pozwolił postawić w takim miejscu samochód, nie wspominając o kibicach.
- Mój Lancer już przechodzi metamorfozę, i na GSMP Sopot który rozegrany zostanie w dniach 9-10 lipca będzie w pełni gotowy, a może i nawet jeszcze lepiej przygotowany niż był on podczas Limanowej. Dziękuję wszystkim kolegom za troskę o moje zdrowie oraz kibicom za słowa otuchy po wypadku. Postaram się pokazać z jak najlepszej strony w Sopocie, gdzie rok temu udało się zająć miejsca na podium.