Kulig przed Rrajdem Warszawskim Janusz Kulig i Jarosław Baran z zespołu "Marlboro Ford Mobil 1" w przyszłym tygodniu wystartują w finałowych eliminacjach sezonu 2001 - Rajdzie Warszawskim.
Ostatni rajd w tym sezonie na pewno będzie emocjonujący, bo poprzednie rundy nie przyniosły odpowiedzi na pytanie, kto zostanie mistrzem Polski. Po Rajdzie Karkonoskim liderami w klasyfikacji generalnej są Janusz Kulig i Jarosław Baran. Mają 4 punkty przewagi nad - ex equo - Leszkiem Kuzajem i Krzysztofem Hołowczycem. Finałowa rozgrywka, czego nikt się nie spodziewał, odbędzie się tym razem w Warszawie. W komplecie do Stolicy przyjadą wszyscy polscy kierowcy rywalizujący w WRC. Oprócz załogi mistrzów Polski 2000
i wspomnianych już Hołowczyca i Kuzaja, w "Warszawskim" zaplanował start także Łukasz Sztuka i zwycięzca "Karkonoskiego" Tomasz Kuchar. Większym i mocniejszym samocho-dom WRC mogą zagrozić auta z grupy N - tradycyjnie bardzo groźne na "asfaltach".
Na prowizorycznej liście zgłoszeń "Warszawskiego" znalazła się czołówka grupy N - Michał Bębenek i Paweł Dytko, którzy na Mazowszu będą walczyć o wicemistrzostwo Polski oraz Marcin Turski. W Stolicy nie wystąpi tylko Sebastian Frycz, który tytuł mistrza Polski w "N-ce" zdobył już na rajdzie Karkonoskim. Rajdowe emocje - po raz ostatni w tym sezonie - rozpoczynają się za tydzień. W przyszły piątek załoga "Marlboro Ford Mobil 1" rozpoczyna finałową walkę o kolejny tytuł mistrzowski w swojej karierze.
Janusz Kulig ocenia: -" Musimy wygrać ten rajd, żeby zdobyć mistrzostwo Polski, a że podobnie myśli konkurencja należy się więc spodziewać "ciśnienia" i ostrej walki. "Warszawski", choć płaski i zakrętów jest tu mniej niż gdzie indziej, do łatwych nie należy! Tu będzie liczyć się przede wszystkim prędkość, a więc kibice mogą być pewni, że nikt tu nie będzie jechał "na pół gwizdka".
W porównaniu z poprzednimi latami zmieniono trasę, pojawią się m.in. dwa nowe oesy. Najciekawszy to chyba uliczne kryterium wokół Pałacu Kultury. Na "Warszawski" warto przyjechać, bo tu na pewno będzie szybko, trudno i "ostro".
Jarosław Baran dodaje: -"Warszawski" w porównaniu z innymi rajdami wydaje się znacznie łatwiejszy - ścigamy się przecież "po płaskim". Moim zdaniem może jednak okazać się trudny, bo tradycyjnie warszawski rajd jest bardzo szybki. Kiedyś mówiono o nim... rajd "tysiąca szykan", bo tylko dzięki sztucznym przeszkodom można było ograniczyć prędkość rajdówek. W tym roku podobno będzie lepiej - organizator zapewnia, że trasę poprowadzono tak, żeby wykorzystać do maksimum przeszkody naturalne. Zapowiada się bardzo ciekawy rajd !"
Tegoroczny Rajd Warszawski będzie liczył 624,96 km. Trasę podzielono na 16 odcinków specjalnych o łącznej długości 173, 85 km. Najdłuższy OS "Warszawskiego" ma 16,46 km, ale najciekawsze będzie zapewne Kryterium Uliczne wokół Pałacu Kultury - oes nr 12 i 13 - zorganizowane po raz pierwszy na taką skalę. Start w przyszłą sobotę, 20.10, o godz. 7.30 z warszawskiego Toru Stegny. Meta w niedzielę, 21 października, o godzinie 15.53.
informacja prasowa: Ciszewski PR
|