Warszawski po 6 oesach | Sześć odcinków specjalnych 28 Rajdu Warszawskiego za nami. Na prowadzeniu wciąż są Krzysztof Hołowczyc z Łukaszem Kurzeją. Jednak już tylko 5,6 sekundy tracą do nich Janusz Kulig z Jarosławem Baranem. Na trzeciej pozycji podróżują Leszek Kuzaj z Andrzejem Górskim a na czwartej Tomasz Kuchar z Maciejem Szczepaniakiem. W grupie N na prowadzeniu nadal jest Marcin Turski z Dariuszem Burkatem. Podczas strefy serwisowej po 6 OS z rajdu wycofali się Łukasz Sztuka ze Zbigniewem Cieślarem - powód: uszkodzenie układu dolotowego (zapchanie piaskiem)...
Oto co powiedzieli zawodnicy po 6 odcinkach specjalnych:
Janusz Kulig:
Kolejne przejazdy są coraz trudniejsze, na odcinkach jest bardzo dużo naniesionego piachu, a to sprawia, że jest bardzo ślisko. Różnice między pierwszą trójką są bardzo małe i wystarczy jeden błąd, aby klasyfikacja się zmieniła. Przed nami trzy ostatnie odcinki pierwszego etapu. Bardzo bym chciał wiedzieć, czy coś zmieni się w klasyfikacji. Na pewno trzeba atakować do końca. Teraz prowadzi Krzysztof, za nim jesteśmy my, za nami Leszek . Generalnie różnice nie są duże, jeszcze wszystko może się wydarzyć. Zobaczymy, Przed nami jeszcze trzy OESy dzisiaj i jurto jeszcze ważne odcinki specjalne. Także poczekałbym do końca wieczoru, aby zobaczyć jaka będzie przede wszystkim różnica między pierwszą trójką. Co prawda Leszek traci około 20 sekund do nas, ale tak naprawdę to nie jest dużo, wystarczy mały błąd - opuszczenie drogi czy złapanie kapcia i te różnice natychmiast się niwelują.
Krzysztof Hołowczyc:
Za wcześnie jeszcze mówić o jakimś rezultacie, na razie jedziemy. Jesteśmy mocno w drodze. Dzisiejszy dzień to jeszcze trzy odcinki. Bardzo dobrze mi się jedzie i to mogę powiedzieć. Czuję się fantastycznie w tym samochodzie, świetnie się prowadzi, co śmieszne jest właściwie to samo zawieszenie, dokonaliśmy niewielkich modyfikacji w strojeniu. Myślę, ze główna przyczyna moich poprzednich problemów leżała w dyferencjałach, gdyby jeszcze przedni i tylni był aktywny, mógłbym jechać płynnej, jeszcze łagodniej wychodzić z zakrętu, bo teraz niestety czasami czekam, żeby dodać gazu, żeby być zupełnie na wprost. Mam w tej chwili naprawdę mocny silnik i często przy dodawaniu gazu mam różne takie akcje. Z mojego punktu jutrzejszy dzień będzie bardzo trudny.
Tomasz Czopik:
Miałem problemy ze skrzynią na jednym odcinku, ale teraz znowu uzyskaliśmy drugi czas w N-ce. Szkoda bo Michał Bębenek mi trochę odskoczył ale będziemy się starali gonić.
Tomasz Kuchar
Jedzie się super i mam nadzieję , że tak będzie dalej. Nie wiem co mam zrobić aby jechać szybciej, wolałabym robić lepsze czasy ale nie jestem w stanie. Spróbuję jeszcze przyśpieszyć, to może być już niebezpieczne, ale zobaczymy jak wyjdzie.
Robert Herba
Jedzie nam się nieźle, niestety mamy problem z mocą samochodu, stąd czasy nie takie jakbyśmy sobie życzyli, ale robimy kilometry więc jedziemy dalej. Zobaczymy co będzie dalej, rajd się dopiero rozkręca.
Michał Bębenek
Po tej pętli umocniliśmy się na trzecim miejscu i w tej chwili w zasadzie będziemy starać się to miejsce utrzymać. Do Pawła Dytki mamy około kilkunastu sekund. Trochę bez sensu jest ścigać się z nim, gdyż może się to czymś niedobrym skończyć. Tapozycja w pełni nas satysfakcjonuje, z samochodem odpukać wszystko w porządku.
Paweł Dytko
Z samochodem nie mam żadnych problemów, cały czas spisuje się doskonale. Udało nam się wygrać ostanie dwa odcinki w grupie N, ale strata do Marcina wynosi nadal około 9 sekund. Myślę, że trzecia pętla niewiele nam już pomoże, bo każdy zna już swoją pozycję na tych odcinkach i nie jest w stanie dużo się poprawić. Chciałbym dowieść przynajmniej taką różnicę do końca dnia, a jutro zaatakować, bo są odcinki o zupełnie innej charakterystyce, takie, które może trochę bardziej mi leżą. Myślę, ze decydujące będzie Bemowo, niby łatwa próba ale jest tak długa i naprawdę tam trzeba mieć przysłowiowy patent. To odcinek wymagający zupełnie innej techniki jazdy, niż te które pokonujemy dzisiaj.
Marcin Turski
Odmeldowało nam się koło, pękła felga, 3 kilometry jechaliśmy na trzech kołach ciągnąc za sobą prawą tylną tarczę hamulcową i wahacz. Trochę straciliśmy, na szczęście strata nie jest duża i nadal mamy pozycję lidera. Myślę, że nie będzie źle.
komunikat prasowy |