Maciejewski - RSMP 2008 juz za nami | Ostatnie starcie zawodników walczących w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski miało miejsce w Kotlinie Kłodzkiej podczas Rajdu Dolnośląskiego. Dziewiąta eliminacja w tym sezonie przyniosła wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji, a warunki na odcinkach specjalnych, szczególnie podczas pierwszego dnia, były naprawdę trudne. Dla załogi TEDEX Rally Team start w tym rajdzie Mitsubishi Lancerem miał być walką o punkty do klasyfikacji sponsorskiej i jednocześnie sprawdzianem przed przyszłym sezonem. Zawodnicy dojechali do mety, a TEDEX Rally Team zdobył tytuł II Vice Mistrza Polski w klasyfikacji sponsorskiej.
Piotr Maciejewski - Pierwszy etap Rajdu Dolnośląskiego był dla mnie szczególnie trudny, ponieważ dwuletnie doświadczenie w aucie przednionapędowym robiło swoje. Inna masa, inna trakcja i w sumie inny tor jazdy – generalnie czułem się jak byśmy uczyli się rajdowego rzemiosła od nowa. Swift był dużo lżejszy, można było nim później hamować, a duża masa Lancera robiła swoje;-) Niestety ten rajd niewiele nam pokazał, jeśli chodzi o nasze szanse w aucie N4. Piątkowe warunki panujące na odcinkach były niesamowicie trudne. Deszcz, gęsta mgła nie ułatwiały pokonywania bardzo ciężkich techniczne oesów, wiec musieliśmy jechać ostrożnie, by nie zrobić czegoś głupiego.
W sobotę było już sucho i liczyłem na znacznie lepsze czasy, ale w nocy miedzy etapami dopadła mnie grypa żołądkowa, nie spałem prawie całą noc i mocno się odwodniłem. Podczas pierwszej pętli zaczęły mnie łapać jakieś dziwne skurcze. Na serwisie miałem ochotę zrezygnować z dalszej jazdy, ale bardzo miła pani pielęgniarka podała mi kroplówkę z mikroelementami i to postawiło mnie na nogi, za co serdecznie jej dziękuję. Ogólnie drugiego dnia czułem się fatalnie i sam się dziwie, że mieliśmy tyle samozaparcia by dojechać do mety. Nie ukrywam, że przed startem zupełnie inaczej wyobrażałem sobie ten rajd...
Piotr Kowalski - Dawno nie ścigaliśmy się w takiej mgle, a ponieważ to był nasz pierwszy start N-ką od bardzo dawna, to mieliśmy spore kłopoty by znaleźć dobre tempo. Po tych zawodach wiem, że musimy sobie wiele przypomnieć i podejrzewam, że czeka nas sporo testów. W przyszłym roku planujemy pełny cykl RSMP w Lancerze od Zbyszka Steca lub jeśli uda się wszystko podopinać to Fiatem Grande Punto Super 2000 z JM Engeenering.
Póki co zakończyliśmy sezon Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, który obfitował w wiele zaskakujących nas sytuacji. Były zwycięstwa, które były efektem świetnej współpracy z JM Engeenering i RC TEC, ale zdarzały się tez awarie czy jakieś wizyty poza droga i sezon, niestety wyszedł nam trochę w kratkę. Plan nie został osiągnięty, więc siłą rzeczy myślami jesteśmy już w RSMP 2009.
(pemkowski) |