Jeżeli chcesz współtworzyć nasz serwis rajdowy lub posiadasz materiały, które chciałbyś aby się tutaj znalazły - napisz do nas: redakcja[malpa]toprally.pl.
"Zawody w Sopocie są bardzo fajne"-Marcin Kozłowski
Marcin Kozłowski:Pierwszy dzień zmagań w Sopocie to wielki pech. Silnik odmówił posłuszeństwa i niestety musiałem się wycofać z rywalizacji podczas V rundy GSMP 11 Lotos Grand Prix Sopot. Długo się zastanawiałem co robić pakować się i iść na plażę czy zabrać się za naprawę silnika. Czasy podczas treningów kręciłem naprawdę świetne i zwycięstwo było w zasięgu. To mój kolega z zespołu Opolskie Racing Team Andrzej Wróbel namówił mnie do podjęcia decyzji naprawy samochodu. Chciałem mu za to podziękować. Byłem zrezygnowany i wściekły na mojego Golfa ale decyzja była trafiona. Naprawa trwała do 24.00. Rano byłem już gotowy do kolejnej bitwy. Sobotę wygrał Andrzej i czekałem co się stanie. Niedziela to świetny występ i zwycięstwo w HS-2000. Opłacało się. Zawody w Sopocie są bardzo fajne. Szybka techniczna trasa to duże wyzwanie zarówno dla debiutantów jak i doświadczonych zawodników. Punkty dla Opolskie Racing Team i dla siebie dają duży komfort po sześciu rundach. Gratulacje dla mojej konkurencji i dla chłopaków z mojego zespołu bo wiem, że dali z siebie wszystko.
Teraz czekam na start na trasie w Siennej. Powrót w góry dobrze zrobi. Lubię tą trasę. Sporo zakrętów i sam klimat Siennej bardzo mi pasuje. Do zobaczenia już 1 sierpnia.
Aleksander Michałowski:Dużo ciekawych wrażeń podczas GSMP Sopot. Występ zaliczony, przejechany i na mecie. To chyba liczy się w tym sporcie najbardziej. Mój wynik jest bardzo dobry. Lubię trasę w Sopocie bo jest szybka i nie przewidywalna. Trzeba być od startu do mety na najwyższych obrotach i w 100% skupionym, bo jako jedyna z całego kalendarza GSMP w 2008 roku Sopocka trasa nie wybacza najmniejszych pomyłek.
Fajna pogoda, słoneczko od początku zawodów w sobotę aż do ostatniego podjazdu w niedzielę. Świetni kibice, mnóstwo zawodników, którzy chcieli wygrać no i trochę namieszali. Wyprzedził mnie Paweł Stefanicki na Hondzie Civic Typer i niespodziewanie Piotr Krotoszyński Samochodem C2R2 jadącym w klasie A-1600. To świetni zawodnicy i walka z nimi była wielkim zaszczytem. Teraz skupiam się już na rundach na dolnymśląsku w Siennej. Tam wracamy już w krajobraz górski i będziemy walczyć o kolejne punkty do rocznej klasyfikacji. Dziękuję mojemu sponsorowi firmie Sonax za pierwsze półrocze naszej współpracy. Mam nadzieję, że do końca dowieziemy pierwsze miejsce w A-2000 i drugie w klasyfikacji grupy A.
Tomik poświęcony śp. Januszowi Kuligowi. Wspomnienia bliskich, znajomych, dziennikarzy i kibiców.