"Ja przejechałem dwa dni bardzo czysto bez zbędnego ryzyka" - Roman Baran | Roman Baran: Wyścigowy weekend w Siennej zakończony. Pogoda dopisała, chodź poranki były trochę mokre. Do tego świetny doping wielu kibiców, którzy zebrali się na trasie. Ja zdobyłem dwa trzecie miejsca w klasie Open-2000 podczas VII i VIII rundy i jestem z tego bardzo zadowolony. Niestety rywalizacja z samochodami S2000 nie należy do łatwej. To są bardzo mocne rajdówki, z którymi moje Clio nie bardzo może konkurować. Ale przez ostatnie dwa dni robiłem wszystko żeby jak najbardziej namieszać Kucharowi i Małyszczyckiemu w Peugeotach 207 i pokazać, że tak łatwo ze mną nie będzie.
W tym roku pierwszy dzień na każdych zawodach to jakieś fatum. Za każdym razem kończymy go o godzinie 20. To bardzo męczące czekać w samochodzie kilka godzin w oczekiwaniu na start. To dekoncentruje i właśnie powoduje niebezpieczne sytuacje na trasie. Wierze, że już do końca roku będzie wszystko OK i uda się nam zaliczyć zawody według harmonogramu.
Kolejne punkty zdobyte do rywalizacji w klasie. Generalka też bardzo wysoko, nawet nie spodziewałem się, że w stawce 64 samochodów z których 16 to najmocniejsze N-ki, A grupy oraz samochody Open+2000, będę mógł zająć 12 i 14 miejsce w VIII rundzie uzyskując czas 1,42,898, który był gorszy jedynie o 500 tysięcznych od Lancera Pawła Potockiego oraz Lotusa Piotra Soji. Za mną zostawiłem Joasię Derlak na Subaru Impreza N12, Marcina Bełtowskigo w Subaru N14 i Janusza Szafrańca w Lancerze. To chyba dla mnie wielki sukces dojechać ośką (najwyżej w klasyfikacji samochodów napędzanych na jedna oś).
Trasa, to chyba jak do tej pory najlepiej zabezpieczony odcinek po jakim mieliśmy okazję ścigać się w tym roku. Szybkie partie, nawet najlepszym zawodnikom sprawiły trochę problemów. Ja przejechałem dwa dni bardzo czysto bez zbędnego ryzyka. Chciałem ukończyć te zawody i wrócić z moim Clio do domu. No i udało się.
Teraz czekamy na kolejny bardzo rajdowy wyścig na Oesowej trasie w Rościszowie. Zastanawia mnie tylko harmonogram. BK w sobotę i zawody. Mieliśmy przykład jak zawody kończą się w sobotę. Ale wszystko okaże się na miejscu.
(dominik) |