Kus to juz standard | VII rundę Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski w przepięknym stylu wygrał niepokonany w tym roku Robert Kus na Lancerze Evo.
-Musiałem się bardzo napracować, żeby osiągnąć ten wynik, cóż mogę powiedzieć udało się. Wyścigi to loteria ja chyba mam nad sobą jakąś gwiazdkę, która czuwa nademną, - powiedział po zakończeniu drugiego podjazdu wyścigowego Robert Kus.
Pierwsza piątka generalki to Robert Kus, Mariusz Królikowski na Corolli WRC, który bardzo dobrze radził sobie na trudnej trasie w Siennej. Trzecie miejsca zajął startujący po raz drugi w tym roku debiutant Tomasz Nagórski, który swoim N-kowym Lancerem robił niesamowite czasy. Czwarte miejsce należy do Tomka Myszkiera a piąte zdobył kolega Tomka Nagórskiego Mariusz Łos.
Świetny występ zanotowały dwa Peugeoty S2000 Tomasza Kuchara oraz Mariusza Małyszczyckiego plasując się w pierwszej dziesiątce generalki.
Początek pierwszego dnia GSMP Sienna, to jedno wielkie pasmo wypadków. Rozpoczęło się od Tomka Mikołajczyka, który przy PO 8 uderzył w lampe. Kolejna była Joanna Derlak uderzając przy PO 6 w betonowa bandę. Trzeci raz podjazdy były przerywane po wypadnięciu z trasy Janusza Wasilewskiego. Na koniec Janusz Jania przed PO8 efektownie wleciał w skarpę na oczach tłumu kibiców, otrzymując ogromne owacje po opuszczeniu samochodu. Wszyscy zawodnicy wystartowali do podjazdów wyścigowych naprawionymi samochodami.
Pogoda nad Przełęczą Puchaczówką była bardzo zmienna. Kilka razy popadał delikatny deszcz, świeciło słońce a pod koniec dnia zachmurzyło się.
Zapraszamy w niedziele na trasę do Siennej, oraz tych, którzy nie mogą nas odwiedzić zapraszamy na relacje on-line na www.wyscigigorskie.pl oraz na wapie wap.wyniki-online.pl
(Wojciech Fuk) |