Rajdy|Formuła 1|GSMP|Wyścigi|OffRoad|Rallycross|Inne| 
TopRally.pl
Trzech Panów Q:
Najobszerniejsza w internecie baza osiągnięć:

- Janusza Kuliga,
- Leszka Kuzaja i
- Tomasza Kuchara
Współpraca
Jeżeli chcesz współtworzyć nasz serwis rajdowy lub posiadasz materiały, które chciałbyś aby się tutaj znalazły - napisz do nas:
redakcja[malpa]toprally.pl.
Aktualności
2010-11-13 23:32
Top50 Wszechczasów - 31. Phil Hill
Formuła 1 to jedna z niewielu dziedzin, w której Amerykanie nie osiągnęli znaczących sukcesów. Pomimo szczególnych przywilejów, bo za takowe należy uznać włączenie wyścigu Indy 500 do Mistrzostw Świata F1 na początku jej istnienia, Amerykanie przez całą sześćdziesięcioletnią historię tego sportu zdobyli tylko dwa tytuły mistrzowskie. O jednym pamiętają wszyscy – Mario Andretti. O drugim nie pamięta już prawie nikt, a był chyba nawet bardziej spektakularny niż ten z z '78 roku.

Na początku swojej kariery Phil Hill był zaledwie mechanikiem, pomagając młodym kierowcom. Jego własna kariera wyścigowa zaczęła się w 1949, kiedy przeniósł się do Anglii, gdzie trenował w szkole Jaguara. W 1956 roku podpisał wstępny kontrakt z Ferrari, jednak jego debiut w F1 odbył się dopiero w 1958 roku za sterami Maserati, startując w zespole Joakim Bonnier Racing Team. Debiut był udany, Hill dojeżdża na siódmym miejscu, plasując się tuż prze Jo Bonnierem. W tym sezonie Philowi udało się jeszcze załapać na cztery ostatnie wyścigi, jeżdżąc dla Ferrari. W Niemczech był ledwo dziewiąty a w Portugalii nie ukończył wyścigu, za to w dwóch ostatnich wyścigach zajął świetne trzecie miejsce. Na Monzy lepszy był tylko Brooks w wyjątkowo szybkim bolidzie Vanwall i Mike Hawthorn, mistrz świata z tego właśnie sezonu. W Maroko szybsi byli ponownie Hawthorn oraz triumfujący Stirling Moss. Wymienianie tych nazwisk nie jest przypadkowe, pokazuje tylko, jak świetnie zadebiutował w Formule 1 młody Amerykanin.

Po niezłych wynikach w sezonie 1958 było niemal jasne, że Phil znajdzie miejsce w F1 na kolejny sezon. Jego pracodawcą okazała się być stajnia z Maranello. Wraz z Ferrari Hill w sezonie '59 trzy razy dojechał na podium, jednak ani razu nie udało mu się zwyciężyć. Równa jazda zapewniła czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej sezonu. Warto nadmienić, że przed nim znaleźli się Jack Brabham, który sięgał po tytuł mistrzowski trzykrotnie, a także Tony Brooks i Stirling Moss. Czwarte miejsce w takim towarzystwie to dosyć spory sukces. Kolejny sezon przyniósł upragnione pierwsze zwycięstwo – podczas GP Włoch na torze Monza. Było to zarazem pierwsze zwycięstwo Amerykanina w wyścigu GP od blisko 40 lat. Niestety reszta sezonu nie była aż tak udana, ostatecznie wystarczyło na piąte miejsce w klasyfikacji generalnej, czego w odniesieniu do poprzedniego sezonu nie można nazwać wielkim sukcesem, jednak stabilne miejsce wśród pierwszej piątki kolejny rok z rzędu pokazało, że Hill jest zawodnikiem, który ma szanse liczyć się w walce o tytuł w sezonie 1961.

Otwarcie sezonu w Monako było dla zespołu Ferrari całkiem udane – Hill uplasował się na trzeciej pozycji, a jego partner z zespołu – Wolfgang von Trips był czwarty. Kolejne wyścigi w Holandii i Belgii to totalna dominacja Czerwonych. W obu wyścigach udaje im się zdobyć pierwsze i drugie miejsce, przy czym raz wygrywa von Trips, raz Hill. Było jasne, że walka o tytuł rozstrzygnie się pomiędzy tymi dwoma kierowcami. We Francji sprawy nie mają się już tak dobrze - Trips nie dojeżdża, Hill startuje z Pole Position, ale na skutek problemów z samochodem dojeżdża dopiero dziewiąty – dwa okrążenia za tryumfującym Baghettim. Wszystko wróciło do normy na torze Aintree niedaleko Liverpoolu, na którym kierowcy musieli zmierzyć się z wybitnie niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Pomimo wielkiego deszczu wyścig się odbył i został zdominowany przez Ferrari – von Trips wygrywa po raz drugi w tym sezonie, Hill jest drugi, a podium uzupełnił Richie Ginther – również w Ferrari. Po tym wyścigu von Trips prowadził w klasyfikacji generalnej, mając na koncie 27 punktów, podczas gdy Hill zgromadził ich 25. W Niemczech oba Ferrari wyprzedził znakomity Stirling Moss, ale druga i trzecia pozycja w wyścigu sprawiła, że w walce o tytuł liczyli się już tylko von Trips i Hill, inni zawodnicy nie mieli już nawet matematycznych szans.

Wolfgang von Trips przyjechał na Monzę w roli lidera klasyfikacji generalnej i miał tutaj przypieczętować zwycięstwo, wciąż jednak musiał liczyć się z Hillem, który wygrał tu przed rokiem i lubił ten tor. Zapowiadało się wspaniałe widowisko, które niestety przerodziło się w tragedię. Już na drugim okrążeniu von Trips stracił panowanie nad swoim pojazdem przed zakrętem Parabolica i wjechał wprost w trybunę widzów. W tym jednym z najtragiczniejszych wypadków w historii F1 zginął nie tylko kierowca, ale też czternastu widzów. Wyścigu jednak nie przerwano. Tryumfował oczywiście Phil Hill i tym samym zapewnił sobie tytuł mistrzowski – drugi z rzędu dla nie-Europejczyka i pierwszy dla Amerykanina.

Hill spędził w F1 jeszcze dwa pełne sezony, rok po zdobyciu tytułu okazało się, że nie jest już zbyt konkurencyjny, ostatecznie zajął dopiero szóste miejsce w klasyfikacji generalnej. Kolejny sezon był jeszcze gorszy, Hill przenosi się do Coopera, którego najlepsze lata już minęły. Jest w stanie zdobyć tylko jeden punkt i po tym nieudanym sezonie decyduje się na zakończenie kariery.

Niewątpliwie można powiedzieć, że Hill zdobył tytuł przez przypadek. Gdyby nie tragiczne zdarzenie na Monzy, tytuł mógłby powędrować w ręce Wolfganga von Tripsa. Należy jednak pamiętać, że Hill już wcześniej pokazał ogromny talent. Rywalizacja z kierowcami pokroju Mossa czy Brabhama to najlepszy dowód na to, że tytuł przypadł Amerykaninowi nieprzypadkowo.
Dodaj do:

(janek)
Inne / Kartka z Kalendarza... / Top 50 Drivers /
2010-08-24 15:17:00Top50 Wszechczasów - 32. Sebastian Vettel2010-07-02 11:56:00Top50 Wszechczasów - 33. Mike Hawthorn2010-06-12 16:13:00Top50 Wszechczasów - 34. Clay Regazzoni2010-03-15 21:09:00Top50 Wszechczasów - 35. Jacques Villeneuve2009-12-27 23:59:00Top50 Wszechczasów - 36. Carlos Reutemann2009-11-01 15:45:00Top50 Wszechczasów - 37. Jenson Button2009-10-29 22:56:00Top50 Wszechczasów - 38. Denny Hulme2009-09-10 18:54:00Top50 Wszechczasów - 39. Jacques Laffite2009-08-29 15:04:00Top50 Wszechczasów - 40. François Cevert
Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza 202109-09.05.2021
Kalendarze:
    Medaliony Motoryzacji - Janusz Kulig
    Tomik poświęcony śp. Januszowi Kuligowi. Wspomnienia bliskich, znajomych, dziennikarzy i kibiców. Biografia, historia startów, ostatni wywiad oraz zdjęcia i filmy o Januszu Kuligu.

    Więcej informacji 



    Logowanie
    Login:
    Hasło: 
    © 2000-2014 Copyright by TopRally.pl, All Rights Reserved 
    Ta strona używa Cookies

    Informujemy, iż w serwisie TopRally.pl są wykorzystywane pliki cookies. 

    Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies i rezygnacji z możliwości ich stosowania w swojej przeglądarce internetowej.

    Więcej informacji na temat stosowania plików cookies znajduje się w Polityce Prywatności.

    Kliknij przycisk Akceptuj Cookies, aby zaakceptować Cookies.

    Akceptuj cookies