Bezpodstawne zamieszanie z potrąceniem fotoreportera... | To był niezwykły dzień rajdu.....
To było preludium tego, co spotkało nas dzisiaj. Na pierwszym odcinku sobotniego etapu na Gruszowie jedna z załóg potrąciła fotoreportera, który stał w "nieodpowiednim" miejscu. Po tym incydencie policja powiedziała, że nie puści więcej tego odcinka, ponieważ doszło do wypadku.
To była jedna z najważniejszych informacji tego dnia rajdu, do tego możemy powiedzieć z całą odpowiedzialnością że dodatkowo nieprawdziwa.
Pokrótce, na początku w radiu RMF FM pojawiła sie informacja, że na pierwszym odcinku kierowca o nr. 136 potrącił fotoreportera, który na skutek obrażeń zmarł. Rajd przerwano z powodów bezpieczeństwa, to samo stało sie z drugim odcinkiem, który też został przerwany.
W imieniu naszej redakcji AUTO-MOTO BIZNES jak i w imieniu poszkodowanego fotoreportera, chcieliśmy sprostować tą informację. Po pierwsze nieprawdą jest że, fotoreporter stał w niedozwolonym miejscu, ponieważ stał on w miejscu wyznaczonym przez organizatorów rajdu a co ważniejsze oni sami dla własnego bezpieczeństwa przesunęli taśmy dodatkowo o ponad 2 metry do tyłu. Do wglądu cała fotografia z tego miejsca.
Ubolewamy jedynie na faktem, że nikt z Państwa "dziennikarzy"nie zadał sobie odrobiny pracy dziennikarskiej i nie próbował sie skontaktować z naszą redakcją lub z samym poszkodowanym.
Auto-Moto Biznes (robo) |