Do szczęścia Citroena pozostał jeden rajd | Zgodnie z tradycją, rajdowe zmagania na trasach Mistrzostw Świata WRC kończą się, co roku w Wielkiej Brytanii. Rajd Walii, piętnasta runda sezonu 2008, rozstrzygnie o zwycięstwie w Klasyfikacji Konstruktorów. Po tym, jak Sebastien Loeb i Daniel Elena już w Rajdzie Japonii zapewnili sobie indywidualne Mistrzostwo Świata, zespół Citroen Total starać się będzie z wielką motywacją o to, by podwoić sukces, wygrywając także wśród marek. Walczyć o to, oprócz pięciokrotnych Mistrzów Świata, będzie załoga Dani Sordo/Marc Marti.
W Cardiff wystartują także dwa inne C4 WRC: jednym z nich, przygotowanym i wystawionym przez zespoł PH-Sport przy wsparciu Citroen Sport Technologies, pojedzie załoga Conrad Rautenbach/David Senior, drugim – Sebastien Ogier i Julien Ingrassia, niedawni zdobywcy tytułu Mistrzostw Świata Juniorów.
Zespoł Citroen-Total staje do decydującego starcia z przewagą 11 pkt – cenną, ale zarazem znikomą, biorąc pod uwagę wszystkie pułapki i przeszkody walijskich tras. Od czasu, gdy zaczęto rozgrywać Rajdowe Mistrzostwa Świata Konstruktorów, właśnie ten rajd nie raz przynosił zaskakujące zmiany sytuacji w tabeli. Jeżeli jedyny rywal Citroena walczący jeszcze o zwycięstwo uplasuje swoje dwie załogi na 2 pierwszych miejscach, Loeb i Sordo będą musieli zdobyć łącznie co najmniej 7 pkt, aby po raz czwarty wpisać markę Citroen do kroniki mistrzowskiej i po indywidualnym triumfie Loeba i Eleny moc się cieszyć z wygranej w obydwu klasyfikacjach. Loeb – główna broń zespołu - tym razem pracować będzie na wynik drużynowy.
Od Japonii jestem w dobrym rytmie – zapewnia Sebastien.- Lubię Rajd Walii za szczególny klimat: ciągłą walkę o pokonanie kolejnych pułapek. Teren jest specyficzny, trudny, przyczepność na błocie zmienia się z zakrętu w zakręt. Miejscami jest techniczny, miejscami bardzo szybki, a wszędzie jedzie się szaleńczo szybko jak na przyczepność, która jest słaba, a chwilami wydaje się, że nie ma jej wcale!”
Nigdy nie wygrałem tego rajdu, z różnych powodów. Naturalnie, bardzo chciałbym wreszcie tego dokonać, ale tym razem nie będzie to moim głównym celem. Dla Citroena liczy się zdobycie mistrzostwa w Klasyfikacji Konstruktorów. Zrobię wszystko, co potrafię, aby do tego doprowadzić. Musimy bronić naszej 11-punktowej przewagi, a więc unikać błędów i koniecznie dojechać do mety – jeśli nie przed, to tuż za konkurentami.
Również Dani Sordo i Marc Marti, po raz trzeci startujący wspólnie w Walii, wiedzą, że zespół liczy
na punkty z ich strony. Jeszcze bardziej niż w poprzednich rundach skupię się na tym, by
ukończyć rajd na jak najwyższej pozycji – obiecuje Sordo.- Moje doświadczenia z tego rajdu są skromne, ale lubię go. Jest zróżnicowany, szybki, a trasy nie niszczą samochodów.
Nie znoszę natomiast mgły – dodaje Hiszpan.- Gdy po zmierzchu jedzie się we mgle jak w mleku, nie jest to ani łatwe, ani przyjemne, a przecież trzeba się zmuszać do wysokiego tempa.
Jeśli do tego dojdzie deszcz lub śnieg, warunki mogą się stać wprost dantejskie. Stąd zresztą
legenda tego rajdu. Jeżeli uda nam się zdobyć drugi tytuł w tym sezonie, będzie to piękna
nagroda.
(Wojciech Fuk) |