Typa wygrywa inaugurację pucharu Fiesty | Choć sezon rajdowy w Polsce ruszył już dwa miesiące temu, a Rajd Świdnicki stanowił drugą rundę krajowych mistrzostw, dopiero od świdnickiego klasyka swoje zmagania rozpoczęli uczestnicy Castrol Edge Fiesta Trophy. Siódemka chętnych w bliźniaczych autach klasy R2 zjechała z rampy w piątkowe popołudnie, ruszając na trasę liczącą 550km.
Na jubileusz 40 edycji rajdu organizatorzy przyszykowali uliczny superoes w centrum Świdnicy, pokonywany przez załogi dwukrotnie w piątek wieczorem. Pierwszy z nich padł łupem Radosława Typy, drugi natomiast zapisał na swoje konto Łukasz Byśkiniewicz
Podczas sobotniej rywalizacji, na pierwszej pętli oesowymi zwycięstwami podzielili się Typa (2) i Tomaszczyk (1). Ten pierwszy wypracował blisko pół minuty przewagi nad znającym oesy jak własną kieszeń, Aleksandrem Jaroszewiczem, który z kolei posiadał niecałe pięć sekund przewagi nad Tomaszczykiem.
Szósty odcinek specjalny, Lubachów-Walim okazał się pechowy dla uczestników CEFT. Jak powszechnie wiadomo, wymagająca Michałkowa, pokryta dodatkowo warstwą błota po pierwszym przejeździe nie wybacza błędów. Przekonał się o tym Hubert Ptaszek, oraz Jerzy Tomaszczyk. Obydwaj kierowcy dołączyli do „kanapki”, utworzonej wcześniej przez Marcina Liska i Daniela Chwista. W dalszej części odcinka szanse na dobry wynik pogrzebał także Rafał Stalmach. Po szybkiej, wybijającej partii jego Fiesta R2 na blisko dwadzieścia minut zaparkowała w grząskim poboczu. Bez przygód podążał natomiast Typa, wygrywając kolejne dwa odcinki. Ostatni, Kamionki-Jawornik padł łupem Jaroszewicza. Po etapie na czele klasyfikacji widniał Typa przed Jaroszewiczem (+36,5s), a po odpadnięciu Tomaszczyka na podium wskoczył Byśkiniewicz (+1:43,4s).
Niedzielne zmagania rozpoczęły się od zwycięstwa dziennikarza TVN Turbo. Złapany kapeć kosztował Typę ponad pół minuty straty, jednak kierowca z Ornety zdołał obronić prowadzenie w całym rajdzie. Problemy z silnikiem wyeliminowały już po pierwszym odcinku specjalnym Tomaszczyka.
Ostatnia pętla to koncertowa jazda Typy, który nie oddał rywalom ani jednej próby. W efekcie w klasyfikacji drugiego dnia o 1,9s wyprzedził regularnie notującego czasy w pierwszej trójce Jaroszewicza. Podium dnia uzupełnił Byśkiniewicz, którego strata sięgnęła 14,7s. Czwarte miejsce zajął Domżała, przed Stalmachem, Ptaszkiem i widniejącym w wynikach dzięki Superally Tomaszczykiem.
Tym sposobem komplet 24 punktów za pierwszą rundę pucharu Fiesty zgarnął Radosław Typa. Aleksander Jaroszewicz zapisał na swoje konto 18 punktów za trzy drugie miejsca. Równa jazda (trzykrotnie trzeci) dała 15 punktów Łukaszowi Byśkiniewiczowi. Na czwartym miejscu po pierwszej rundzie znajduje się Aron Domżała z dorobkiem 12 punktów, a 7 oczek to wynik Rafała Stalmacha. Korzystający z Superally Hubert Ptaszek i Jerzy Tomaszczyk uzbierali po 4 punkty.
Radosław Typa: „Bardzo cieszy mnie powrót do samochodu przednionapędowego. Przed startem obiecywałem najwyższy poziom rywalizacji i sportowych emocji i myślę, że nikogo nie zawiodłem. Samochód świetnie się prowadził i mimo tego, że nie należy do najmocniejszych jest bardzo dobry zawieszeniowo i trakcyjnie. Na 4 oesie udało nam się nawet wykręcić 12 czas w klasyfikacji generalnej, co dawało bardzo dobre prognozy na wynik końcowy. Ten rajd przyniósł mi nie tylko ogromną radość ale także komfort i zapewnienie, że nie zapomniałem jak się jeździ autem przednionapędowym. Bardzo dziękuje mechanikom za przygotowanie auta, całej ekipie G4 za oprawę i sponsorom za umożliwienie startu. Czuję się usatysfakcjonowany i zmotywowany do kolejnych startów, których już nie mogę się doczekać!”
Sponsorem pucharu jest Castrol, jeden z największych na świecie producentów olejów silnikowych i środków smarnych. Kolejną rundą Castrol Edge Fiesta Trophy będzie w dniach 1-3 czerwca Rajd Karkonoski.
Wyniki Rajdu Świdnickiego-Krause:
1.Radosław Typa/Szymon Gospodarczyk 1:47:25,3
2.Aleksander Jaroszewicz/Paweł Tarapacki +38,4
3.Łukasz Byśkiniewicz/Maciej Wisławski +1:58,1
4.Aron Domżała/Kacper Pietrusiński +3:08,2
5.Hubert Ptaszek/Bartłomiej Boba +13:35,0
6.Jerzy Tomaszczyk/Kamil Kozdroń +26:01,4
7.Rafał Stalmach/Dariusz Gurdziołek +28:05,8
(Wojciech Fuk) |